Kolostrynina

Z doświadczenia opiekunów.
martuś
Posty: 18
Rejestracja: czwartek 08 gru 2011, 17:44

Kolostrynina

Post autor: martuś »

Witam. czy ktoś z opiekunów spotkał się z colostryniną ? Podobno są dobre efekty, ale w leczeniu stadium początkowego ,niestety mama jest w zaawansowanym. Tak delikatnie podsuwam temat, bo może ktoś o tym słyszał. pozdrawiam
rafal
Posty: 184
Rejestracja: czwartek 10 lis 2011, 01:14
Lokalizacja: Poznań

Re: Kolostrynina

Post autor: rafal »

Podawałem Mamie na etapie średniozaawansowanym, to była kolostrynina pod nazwą CogniSure http://www.metagenics.com/products/a-z- ... /CogniSure. W roku 2008, od polowy stycznia do połowy lipca, nie zauważyłem jakiś spektakularnych zmian, ale była chyba bardziej spokojna.

Kolostrynina została odkryta przez naukowców z Wrocławia, teraz pozyskiwana jest z siary krowiej, na początku z owczej.
Trochę informacji gazetowych:
http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,79448,3469018.html
http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,4446361.html
http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35771,4702000.html tytuł jest mylący, ta guma czekoladowa to Cognisure, rzeczywiście miało to smak i konsystencję gumy a smak czekoladowy od kakao, wiem bo ja również zażywałem.
Ostatnie artykuły są płatne ale nic tam ciekawego nie ma, nie warto płacić.

I jeszcze wywiad.

Z prof. dr. hab. Antonim Polanowskim z Uniwersytetu Wrocławskiego, rozmawia Krzysztof Ogiolda

– Na czym polegała pana rola w badaniach nad nowym lekiem?

– Wraz z profesorem Tadeuszem Wiluszem włączyliśmy się w te badania w roku 2000. Wtedy brytyjska firma ReGen kupiła od Instytutu Immunologii i Terapii Doświadczalnej PAN we Wrocławiu patent na zastosowanie kolostryniny do leczenia Alzheimera. Żeby potwierdzić, że preparat może być lekiem, firma musiała przeprowadzić badania kliniczne na wielu pacjentach, potrzebowała więc dużo tej substancji. ReGen zwrócił się w tej sprawie do Niemców i do Anglików, ale nie udało się im wyprodukować aktywnego preparatu kolostryniny. Nam udało się to zrobić po trzech miesiącach.

– Będzie pan bogatym człowiekiem, kiedy produkcja leku wreszcie ruszy?

– Żałuję, ale nie. Dostaliśmy pieniądze od firmy ReGen na badania prowadzone zarówno przez nas, jak i przez naszych doktorantów. Dwie moje doktorantki nadal nad tym pracują. Natomiast prywatnych zysków z kolostryniny nie mamy i nie będziemy mieli. Umowa jest tak skonstruowana, że wszystkie prawa, łącznie z naszymi raportami i notatkami są własnością firmy i na razie pozostają tajne.

– Poświęciliście się panowie dla nauki?

– Nasz zawód wymaga poświęcenia. Podczas badań nierzadko przychodzi się do pracy wczesnym rankiem, a wychodzi późną nocą, i tak całymi miesiącami. Tego wymaga cykl badań. Podczas np. doglądania hodowli komórek jest więcej pracy niż z hodowlą zwierząt. Nienakarmione zwierzęta wyrażają głośno swoje niezadowolenie, a komórki niedopilnowane padną. Ale nas ta praca bawiła. I to jest odpowiedź na pytanie, czemu się poświęcaliśmy. Inna sprawa, że dzięki naszemu zawodowi, mieliśmy możliwości pracy w różnych ośrodkach zagranicznych, głównie USA, Niemiec, Francji. Kilkuletnie pobyty na uniwersytetach zachodnich stwarzały możliwości rozwoju naukowego, ale też pozwalały zarobić na samochód czy mieszkanie, dobra niedostępne za nasze pensje.

– Dlaczego patent kupili Anglicy, a nie Polacy?

– Sam patent międzynarodowy kosztuje ponad 100 tys. dolarów, całe badania, około pół miliarda. W Polsce nie było instytucji ani przedsiębiorstwa, które by się tym zainteresowały. Gdyby nie brytyjska prywatna firma, która pozyskała sponsorów na nasze badania, licząc w przyszłości na zyski z produkcji, nowego leku długo by nie było. Musimy się w Polsce dopiero nauczyć takiego myślenia. Zresztą nie mamy zbyt wielu bogatych ludzi i firm, by finansować takie badania. To się zmienia, ale bardzo powoli.

– W jaki sposób kolostrynina leczy chorobę Alzheimera?

– Przyczyną zachorowania jest powstawanie tzw. złogów amyloidowych w mózgu, czyli płytek starczych. Nie wiadomo, czy są one powodem zaburzeń czy też tylko chorobie towarzyszą. Kolostrynina ma zdolność rozpuszczania tych złogów i przeciwdziała ich dalszemu powstawaniu. Choremu podaje się tabletkę podjęzykową, by substancja przenikała do organizmu przez błony śluzowe. W jednej tabletce znajduje się 100 mikrogramów, czyli jedna dziesiąta miligrama kolstryniny. Uruchamia ona cały ciąg reakcji, które prowadzą do rozpuszczania się płytek. Już przeprowadzone badania kliniczne potwierdziły, że preparat podany chorym w początkowym bądź średnio zaawansowanym stanie choroby działa rewelacyjnie. Hamuje jej rozwój, a nie powoduje żadnych skutków ubocznych.

– Kiedy lek będzie dostępny w aptekach?

– Pierwszy preparat być może zostanie wyprodukowany jeszcze pod koniec tego roku. To jeszcze nie będzie lek, tylko dodatek do żywności o leczniczym działaniu. Kiedy firma z Dakoty Południowej nazbiera pieniędzy na drugą i trzecia fazę badań klinicznych, kolostrynina za 4-5 lat ukaże się w aptekach jako lek. Myślę, że niezbyt drogi.

– Czy i polscy pacjenci będą mogli się nim leczyć?

– Polska musi w tym celu kupić patent albo kupować gotowy lek. Ponieważ produkcja nie jest skomplikowana, a twórcy metody są na miejscu, uważam, że lepiej będzie kupić patent i produkować lek samemu. To jest rozwiązanie tańsze i pozwalające zarabiać na eksporcie. – Jak drogi będzie ten patent na produkcję?– Jeszcze nie wiadomo, bo to zależy od tego, ile firma produkująca lekarstwo na nim zyska.

– Proszę przypomnieć, jak w ogóle doszło do odkrycia kolostryniny?

– Początek badań sięga lat siedemdziesiątych XX wieku. Profesor Józef Lisowski i pani docent Maria Janusz z Instytutu Immunologii i Terapii Doświadczalnej PAN we Wrocławiu badali immunoglobuliny, czyli białka odpowiedzialne za odporność. Chcieli sprawdzić, jaka jest różnica między białkami obecnymi we krwi i w pierwszym płynie wydzielanym przez gruczoły mleczne matki, czyli w siarze. Uczeni ci zauważyli, że tym immunoglobulinom towarzyszą małe białka zawierające bardzo dużo aminokwasu zwanego proliną. Białka te wspomagają układ odpornościowy. Uczeni zbadali, że te białka mogą być przydatne do leczenia choroby Alzheimera. Eksperyment prowadzono najpierw na starych szczurach, które po leku odzyskiwały pamięć przestrzenną, a w latach 80. na pacjentach ochotnikach. Profesor Jerzy Leszek z Akademii Medycznej we Wrocławiu wykazał, że ten kompleks białek działa zbawiennie na ludzi chorych na Alzheimera. Choroba zaczęła się pod ich wpływem wycofywać, a pacjenci częściej się uśmiechali.

– Jak przebiegały wasze badania?

– Początkowo preparowaliśmy kolostryninę z siary owiec metodą profesora Lisowskiego, tylko na większą skalę. Do jej wytwarzania najlepiej nadaje się siara pobrana w pierwszej dobie po urodzeniu jagnięcia. Przywoziłem więc siarę w stanie świeżym z fermy owiec w Twardogórze lub korzystaliśmy z siary zamrożonej, którą przysyłano nam z wielkiej fermy w Kołudzie nad morzem, ale również z USA i Wielkiej Brytanii. Białka siary, po wstępnym frakcjonowaniu przenosi się do kolumn chromatograficznych, czyli szklanych rur wypełnionych nierozpuszczalnymi substancjami chemicznymi, które w odpowiednich warunkach mają zdolność zatrzymywania albo zwalniania różnych substancji. Tą drogą otrzymywaliśmy potrzebne nam białka.

– Dziękuję za rozmowę.
(Echo Miasta)
rafal
Posty: 184
Rejestracja: czwartek 10 lis 2011, 01:14
Lokalizacja: Poznań

Re: Kolostrynina

Post autor: rafal »

http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/ ... imera.html

Kolostrynina - polska szansa dla chorych na Alzheimera

20.12.2006

Kolostrynina - kompleks białek znajdujący się w siarze, mlecznej wydzielinie ssaków - wyraźnie spowalnia proces niszczenia komórek mózgu, do którego dochodzi w wyniku choroby Alzheimera. „To wielka szansa dla chorych” - podkreśla prof. Antoni Polanowski z Instytutu Biochemii i Biologii Molekularnej Uniwersytetu Wrocławskiego. Wspólnie z prof. Tadeuszem Wiluszem opracował on przemysłową metodę otrzymywania kolostryniny z siary owiec i krów. Przeprowadzone do tej pory badania dowiodły, że w chorobie Alzheimera, zaliczanej do chorób neurodegradacyjnych mózgu, kolostrynina spowalnia proces narastania negatywnych skutków niszczenia komórek nerwowych mózgu i odkładania się w nich nieprawidłowego białka, beta-amyloidu.

DOBROCZYNNY KOMPLEKS BIAŁEK

Jak mówi prof. Polanowski, jeśli trwające obecnie badania kliniczne zakończą się pomyślnie, w ciągu 4-6 lat kolostrynina trafi do aptek jako lek. Jeszcze w tym roku natomiast Stany Zjednoczone mają rozpocząć produkcję kolostryniny w formie dodatku do żywności, tzw. nutraceutyku.

„Kolostrynina to kompleks białek występujący w siarze ssaków, wydzielinie gruczołu mlecznego pojawiającej się tuż przed narodzeniem i po urodzeniu dziecka. Kolostrynina występuje w siarze w różnych ilościach, zależnie od fazy laktacji. Najwyższy poziom tych peptydów jest w siarze wydzielanej od kilku do kilkudziesięciu pierwszych godzin po porodzie. Potem jej zawartość w mleku matki stopniowo spada” - tłumaczy prof. Polanowski.

Zapewnia ona substancje odpornościowe niewykształconemu jeszcze układowi immunologicznemu nowo narodzonego ssaka – człowieka, owcy, krowy... „Przekazywane maluchowi immunoglobuliny sprawiają, że nabiera on odporności do czasu, aż sam zacznie produkować własne przeciwciała” - mówi naukowiec.

Badacze nie znają jeszcze dokładnego pochodzenia kolostryniny. „Z przeprowadzonych badań chemicznych wiemy, że część peptydów, jakie występują w kompleksie kolostryniny pochodzi z innego białka, kazeiny lub aneksyny. Dla części peptydów nie znaleziono białka, z którego mogłyby powstawać, co może wskazywać na to, że są one produktami bezpośredniej syntezy w organizmie matki” - wyjaśnia badacz.

WROCŁAWSCY MISTRZOWIE KOLOSTRYNINY

„Badania porównawcze nad immunoglobulinami (białkami odpowiedzialnymi za odporność immunologiczną organizmu) surowicy i siary owiec - prowadzone w latach 70. w Instytucie Immunologii i Terapii Doświadczalnej (IITD) PAN we Wrocławiu przez prof. Józefa Lisowskiego i doc. Marię Janusz - skierowały uwagę badaczy na towarzyszące tym białkom niskocząsteczkowe immunoregulatory” - przypomina prof. Polanowski.

Były to peptydy związane z frakcją immunoglobulin, wyróżniające się wysoką zawartością aminokwasu proliny (ok.22 proc.). Dlatego nazwano je w skrócie PRP (ang. proline rich polipeptides).

Kompleks białkowy znany obecnie pod nazwą firmową Colostrynin (kolostrynina) zawiera ponad 30 różnych peptydów. Kompleks ten charakteryzuje się szczególnymi właściwościami biologicznym, które mogą mieć znaczenie terapeutyczne.

„Wykazano mianowicie, że posiada on interesujące właściwości immunoregulatorowe, wpływając m.in. na indukcję cytokin (rozpuszczalnych czynników efektorowych współuczestniczących w odpowiedzi immunologicznej), mających kluczowe znaczenie w układzie immunologicznym” - wyjaśnia Polanowski.

Zdolność PRP do indukowania cytokin, mających hamujący wpływ na powstawanie w mózgu toksycznych złogów amyloidowych sprawiła, że Anna Dubowska Inglot, Maria Janusz i Józef Lisowski rozpoczęli prace nad zastosowaniem PRP z siary owiec do leczenia choroby Alzheimera. W badaniach klinicznych, prowadzonych przez dr hab. med. Jerzego Leszka, na małej próbie pacjentów udało się wykazać lecznicze działanie kolostryniny.

„To klasyczny przykład umiejętnego połączenia badań podstawowych z aplikacyjnymi. Pierwotny cel badań miał charakter czysto poznawczy. Uzyskane wyniki pozwoliły jednak naukowcom na sformułowanie hipotezy roboczej na temat właściwości terapeutycznych odkrytych peptydów i zastosowanie ich w praktyce medycznej” - podkreśla prof. Polanowski.

W 1998 roku zastosowanie kolostryniny do leczenia choroby Alzheimera zostało opatentowane przez IITD im. Hirszfelda we Wrocławiu.

W 2000 roku patent ten został sprzedany brytyjskiej firmie biotechnologicznej ReGen Therapeuties Plc, która postanowiła przeprowadzić szersze badania dotyczące przydatności preparatu w leczeniu Alzheimera.

Przeprowadzenie badań wymagało jednak dużej ilości preparatu, co przy złożonej i czasochłonnej metodyce jego oczyszczania było swego rodzaju wyzwaniem.

Pierwszych prób preparacji na większą skalę podjęto się w jednym z laboratoriów niemieckich. Uzyskany preparat miał jednak niską aktywność i nie spełniał wymogów mikrobiologicznych. Następne zlecenia ReGen skierował do laboratorium brytyjskiego i do polskich naukowców – prof. Polanowskiego i prof. Wilusza, zajmujących się od lat specjalistycznymi badaniami nad białkami.

”Udało się. Po dwóch miesiącach pierwsze próby polskiego preparatu przeszły pomyślnie testy fizykochemiczne i biologiczne w Niemczech oraz w Anglii, czego nie można powiedzieć o preparatach otrzymanych w Anglii. Pozostaliśmy na placu boju sami, rozpoczynając czteroletnią owocną współpracę z tą firmą” - mówi wrocławski badacz.

„Po zaspokojeniu potrzeb wynikających z prowadzonych badań klinicznych, w kolejnych miesiącach podjęliśmy się opracowania nowej metody preparacji, która pozwalałaby na produkcje kolostryniny w skali przemysłowej. Klasyczna laboratoryjna metoda pozyskiwania tej substancji jest bowiem wieloetapowa i przetworzenie jej na warunki przemysłowe nie jest możliwe” - wyjaśnia Polanowski.

PRZEPIS NA KOLOSTRYNINĘ

Udało się raz jeszcze. Polscy naukowcy opracowali prostą metodę pozyskiwania cennej kolostryniny na skalę przemysłową z mleka owiec i krów. Międzynarodowy patent przyznano w 2005 roku. Twórcami są naukowcy polscy, ale jego właściciel to brytyjska firma ReGen Therapeuties Plc.

„Przemysłowe otrzymywanie kolostryniny jest w zasadzie dwuetapowe. Polega w pierwszym etapie na wytrącaniu z siary niepotrzebnych białek, głównie kazeiny i immunoglobulin, za pomocą alkoholi. Pozwalają one na pozbycie się niepotrzebnych, tzw. balastowych, białek z równoczesną dysocjacją, czyli oddzieleniem peptydów aktywnych od immunoglobulin, z którymi występują w kompleksie” – mówi prof. Polanowski. W drugim etapie z otrzymanego płynu, w określonym pH, wytrąca się aktywne białka prostym sposobem wysalania. Osad po pozbyciu się soli stanowi czystą kolostryninę.

W Polsce preparat zawierający kolostryninę został przetestowany na ponad 150 osobach cierpiących na chorobę Alzheimera. Efekty, jak mówi prof. Polanowski były bardzo obiecujące. U chorych zaobserwowano m.in. spowalniane efektów chorobowych i polepszenie ogólnych funkcji behawioralnych, z wyraźnym usprawnieniem zdolności zapamiętywania.

Poprawa była widoczna przede wszystkim u pacjentów cierpiących na początkowe i średnio zaawansowane stadium choroby. U pacjentów będących w zaawansowanym stadium efekty nie były tak jednoznaczne” - mówi naukowiec. Podkreśla jednak, że obecnie lekarze nie mają kłopotów ze zdiagnozowaniem choroby Alzheimera. A zatem jeśli kolostrynina zostanie podana szybko po jej rozpoznaniu, jest szansa na opóźnienie, a być może nawet cofnięcie objawów choroby.

Jak mówi prof. Polanowski, wpływ kolostryniny na polepszenie funkcji pamięciowych potwierdzono również w badaniach na zwierzętach wykazując, że podawanie starym szczurom preparatu przyśpiesza proces zapamiętywania, poprawia pamięć przestrzenną i incydentalną.

NAJPIERW DODATEK DO ŻYWNOŚCI, POTEM LEK

W Stanach Zjednoczonych trwa uruchamianie produkcji kolostryniny jako dodatku do żywności. Dlaczego dodatku? Jak mówi prof. Polanowski, wiąże się to z tym, że produkcja preparatu jako dodatku do produktów spożywczych nie jest obwarowana tak wielkimi wymaganiami, jak produkcja leku. Produkcją zajmie się firma Sterling Technology.

Aby kolostrynina mogła trafić na rynek farmaceutyczny, konieczne jest dokończenie trwających kilka lat badań klinicznych. Oznacza to, że kolostrynina jako lek może być dostępna na rynku najwcześniej za cztery lata.

Profesor Polanowski jest dobrej myśli co do pozytywnych wyników tych badań. „To substancja całkowicie naturalna. Nie wykazano dotychczas żadnych efektów ubocznych, a to jest bardzo obiecujące” - mówi.

Jak podkreśla, kolostrynina powinna znaleźć zastosowanie nie tylko w leczeniu alzheimera, ale także jako dodatek do odżywek dla dzieci, które z różnych powodów zostały pozbawione możliwości karmienia piersią.

Prof. Antoni Polanowski i jego zespół pracują równolegle nad innym, wyodrębnionym przez siebie z siary owiec i krów białkiem – nonapeptydem nazwanym NP-Pol. Białko, które może pomóc w leczeniu choroby Parkinsona czeka na opatentowanie w Londynie.

PAP – Nauka w Polsce, Bogusława Szumiec-Presch
reo
anubis
Posty: 4
Rejestracja: czwartek 27 sie 2015, 08:26

Re: Kolostrynina

Post autor: anubis »

Też go podaję i ostatnio preparat laminine .
mpska
Posty: 1
Rejestracja: wtorek 21 wrz 2021, 16:05

Re: Kolostrynina

Post autor: mpska »

CogniSure od dawna już nie jest dostępny (przynajmniej ja go nie mogłam znaleźć), ale udało mi sie znaleźć informację, że ci sami twórcy oryginalnej kolostryniny z Wrocławia opracowali jeszcze jeden patent umożliwiający otrzymywanie tej samej substancji aktywnej w inny sposób. Aktualnym właścicielem patentu i producentem jest polska spółka, produkuje kolostryninę pod nazwą COLOCO PRP i można bez problemu kupić tabletki na https://bedenefin.pl

Może się komuś przyda, nam pomaga.

Trochę informacji można znaleźć tutaj:
https://bedenefin.pl/co-to-jest-coloco-prp/
https://www.tygodnik-rolniczy.pl/articl ... -w-siarze/
https://biotechnologia.pl/biotechnologi ... d-19,21022
ODPOWIEDZ