Emerytura, renta chorego.

Prawo, porady prawne, ustawy, wzory pism, poradniki.
Pomoc społeczna. Kodeks postępowania cywilnego. Kodeks rodzinny i opiekuńczy.
Ubezwłasnowolnienie. Niepełnosprawność. Emerytura, renta. Podatki.
rafal
Posty: 184
Rejestracja: czwartek 10 lis 2011, 01:14
Lokalizacja: Poznań

Emerytura, renta chorego.

Post autor: rafal »

Joanna podsunęła mi pomysł tego wątku.
Chory nie od razu kładzie się do łóżka i jest długo sprawny fizycznie.
Jak uniknąć kradzieży, wyłudzeń, zagubień etc.
Można emeryturę, rentę chorego wsadzić na konto bankowe - i opiekun powinien mieć (tylko opiekun) pełną kontrolę nad podpisywanymi umowami - dlaczego? aby nie dochodziło do podpisywań dokumentów
przez chorego dotyczących pożyczek bankowych itp.
Chory mający całą gotówkę w domu zwyczajnie rozdaje ją każdemu kto
przyjdzie do domu lub pieniądze są wyłudzane przez rodzinę, sąsiadów, lub pieniądze są gubione.

U mnie było tak. Przychodził listonosz, mama jak zwykle odbierała emeryturę i chowała ją, pieniądze po poszukiwaniach i nerwach znajdowały się, aż pewnego dnia się nie znalazły.
Zadzwoniłem na pocztę z pytaniem czy emerytura była juz dostarczona do domu. Tak była. Stwierdziłem że pewnie tym razem zostały tak zakamuflowane że prędko nie znajdę, pogodziłem się. Ale spotkałem listonosza zaczęliśmy rozmowę i co się okazało, otóż listonosz wręczył mamie emeryturę przed domem! Reszty można się domyślać, albo ktoś jej zabrał, albo zgubiła, albo komuś dała w co raczej wątpie.
Rozwiązałem to tak że poszedłem do ZUSu, po druk przelewu na konto, wpisałem swoje dane, mama podpisała. Nie było to dla mnie przyjemne ale konieczne, (byłem wtedy na początku drogi Otępienie, i nie wiedziałem że gorsze decyzje były dopiero przede mną, czyli np. niewyobrażalne ubezwłasnowolnienie). Na tym etapie choroby, chory jest idealnym celem ataku oszusta i złodzieja. Przelew na konto rozwiązuje ten problem częściowo. Całkowitym zabezpieczeniem przed oszustem złodziejem itp. będzie dopiero ubezwłasnowolnienie.
wnuczka
Posty: 58
Rejestracja: czwartek 01 gru 2011, 14:49

Re: Emerytura, renta chorego.

Post autor: wnuczka »

Popieram!
Teraz babcia mieszka z nami, listonosz zostawia awizo w babci mieszkaniu i zabieramy ją na pocztę (żeby nie zapomniała jak wygląda miasto, jak za długo nie wychodzi do ludzi to potem się boi, a czasami nie mamy jej z kim zostawić i zabieramy np. do supermarketu albo urzędu) albo mama odbiera sama (ostatnio pani na poczcie nawet nie zapytała kim mama jest i nie chciała od niej żadnego dokumentu, więc to też może być zdradliwe!) - trzeba mieć ten sam adres zameldowania żeby móc odebrać na poczcie. Babcia miała "przyjaciela", który mieszkał po sąsiedzku. Za jego "dobrą radą" babcia np. wycofała lokatę w banku i zapłaciła karę za wcześniejsze rozwiązanie umowy, innym razem przedłużała lokatę a odsetki "się rozpłynęły", emerytury przestało starczać do następnego miesiąca.
Także jeśli będzie to czytał ktoś na początku tej drogi to jest trudne ale konieczne! Oszczędzisz sobie nerwów w przyszłości i problemów. A na początku czasu na załatwianie takich spraw jest więcej, im bardziej postępująca choroba tym mniej jest czasu i sił na szukanie informacji jak coś załatwić i załatwianie różnych spraw. Jeżeli Wasi bliscy mają lokaty itp. tylko na siebie dobrze jest wycofać te pieniądze (oczywiście tak by nie stracić), albo założyć na współwłasność. Ostatnio zamykaliśmy konto i wybieraliśmy pieniądze babci. Kosztowało to dużo nerwów, bo trzeba podpisać ze 2-3 dokumenty, trwa ok 30 min (co dla chorego na Alz. jest strasznie długo) w połowie babcia się zawzięła i powiedziała, że wraca do domu. Ciągle zmieniała zdanie raz chciała wycofać pieniądze, za chwilę mówiła że po co to wszystko. Ludzie patrzyli się na mnie i na mamę jak na wyłudzacza, bo babcia przecież wygląda i wśród ludzi zachowuje się jak miła, elegancka staruszka.
Krzysztof
Posty: 29
Rejestracja: czwartek 08 gru 2011, 12:26

Re: Emerytura, renta chorego.

Post autor: Krzysztof »

Witam
Dzisiaj byłem w ZUSie i przy okazji załatwiania swoich spraw zapytałem co i jak zrobić aby emerytura mojej Mamy przelewana była na konto bankowe (a nie jak dotychczas przynosił ją listonosz do domu)
Odpowiedź urzędnika ZUSu była następująca - są takie możliwości albo
1.- założyć konto na Mamę aby była właścicielką konta (wtedy musi być dodatkowo ubezwłasnowolnienie)
lub
2.- do mojego już istniejącego konta bank dopisuje Mamę jako współwłaściciela tego konta (trzeba wówczas otrzymać z banku umowę z adnotacją, iż Mama jest współwłaścicielem konta)

dodatkowo otrzymałem wniosek tzw. "zgłoszenie adresu/numeru rachunku bankowego" do wypełnienia i podpisania przez Mamę oraz złożenia wraz z umową dotyczącą konta bankowego (opisane wyżej w pkt 1. lub 2.)
z umową i wnioskiem przy załatwianiu tej sprawy muszę zabrać swój dowód osobisty oraz dowód osobisty i legitymację emeryta (tą plastikową/zieloną) mojej Mamy

co jest praktyczniejszym rozwiązaniem ?
pierwsze z dodatkowym ubezwłasnowolnieniem to które wybrał np.Rafał
Rozwiązałem to tak że poszedłem do ZUSu, po druk przelewu na konto, wpisałem swoje dane, mama podpisała. Nie było to dla mnie przyjemne ale konieczne, (wtedy jeszcze nie wiedziałem że będę musiał zrobić gorsze rzeczy, cała procedura ubezwłasnowolnienia)
czy drugie czyli konto ze współwłaścicielem ?
wigi
Posty: 1052
Rejestracja: czwartek 10 lis 2011, 19:21

Re: Emerytura, renta chorego.

Post autor: wigi »

Krzysztof pisze:Witam
Dzisiaj byłem w ZUSie i przy okazji załatwiania swoich spraw zapytałem co i jak zrobić aby emerytura mojej Mamy przelewana była na konto bankowe (a nie jak dotychczas przynosił ją listonosz do domu)
Odpowiedź urzędnika ZUSu była następująca - są takie możliwości albo
1.- założyć konto na Mamę aby była właścicielką konta (wtedy musi być dodatkowo ubezwłasnowolnienie)
Jeśli Twoja Mama jeszcze chodzi i potrafi się podpisać to zabierz ją do banku, załóż konto na Mamę i załatw w banku pełne pełnomocnictwo dla siebie, czy też współwłasność konta. Najważniejsze jest to, żeby Mama podpisała dokumenty. Bank o nic więcej się pytać nie będzie, bo ich to nie obchodzi. Do tego nie trzeba załatwiać ubezwłasnowolnienia.
rafal
Posty: 184
Rejestracja: czwartek 10 lis 2011, 01:14
Lokalizacja: Poznań

Re: Emerytura, renta chorego.

Post autor: rafal »

Krzysztof pisze:1.- założyć konto na Mamę aby była właścicielką konta (wtedy musi być dodatkowo ubezwłasnowolnienie)
lub
2.- do mojego już istniejącego konta bank dopisuje Mamę jako współwłaściciela tego konta (trzeba wówczas otrzymać z banku umowę z adnotacją, iż Mama jest współwłaścicielem konta)
Krzysztof pisze:co jest praktyczniejszym rozwiązaniem ?
pierwsze z dodatkowym ubezwłasnowolnieniem to które wybrał np.Rafał
czy drugie czyli konto ze współwłaścicielem ?
Krzysztof namotałem coś ;) Już prostuje, i poprawiam to co napisałem wyżej.

Gdy rozwiązywałem sprawę z emeryturą, moja Mama nie była ubezwłasnowolniona, wtedy nawet nie myślałem o tym.

W oddziale ZUSu do którego Mama należy, dostałem wniosek "zgłoszenie adresu/numeru rachunku bankowego" i tyle, nikt mi nie mówił o jakiś kontach, współwłasnościach itd. po prostu wpisałem numer swojego konta, dane, Mama się podpisała (nie więdząc co podpisuje, i z tym się źle czułem, byłem wtedy na początku drogi Otępienie, dlatego wspomniałem że gorsze decyzje były przede mną, czyli np. niewyobrażalne ubezwłasnowolnienie) pokazałem dowód Mamy, swój dowód i tyle. Więc albo wtedy urzędniczka "poszła mi na ręke" o co nie prosiłem albo ta Twoja urzędniczka jest zbyt gorliwa.

Przypomniałem sobie jeszcze, że byłem w banku - jeszcze zanim poszedłem do ZUSu - bo chciałem - zrobić Mamę współwłaścicielką i pani w banku mi to odradziła, twierdząc że nie ma potrzeby, czy jakoś inaczej argumentując, już nie pamiętam, w każdym razie odwiodła mnie od tego.
wigi
Posty: 1052
Rejestracja: czwartek 10 lis 2011, 19:21

Re: Emerytura, renta chorego.

Post autor: wigi »

Ja nie mówiłam o tym, żeby do swojego istniejącego konta dokładać Mamę jako współwłaścicielkę.
Napisałam, aBy Mamie założyć _oddzielne_ konto i tu załatwić albo pełne pełnomocnictwo albo współwłasność dla _siebie_.

Moja Mama miała swoje konto w banku od lat. Kiedy zaczęła się jej choroba to załatwiłyśmy (za jej zgodą jeszcze wtedy) pełne pełnomocnictwo dla mnie. Bank mi proponował współwłasność konta ale ja wołałam pełnomocnictwo. Nie wiem czy dobrze zrobiłam. Ale, moim zdaniem, to na to samo wychodzi.
rafal
Posty: 184
Rejestracja: czwartek 10 lis 2011, 01:14
Lokalizacja: Poznań

Re: Emerytura, renta chorego.

Post autor: rafal »

Wigi już poprawiłem mój wcześniejszy wpis.
Awatar użytkownika
Joannap
Posty: 170
Rejestracja: niedziela 27 lis 2011, 03:44
Lokalizacja: Piastów , woj. mazowieckie
Kontakt:

Re: Emerytura, renta chorego.

Post autor: Joannap »

najpierw fragment : Jest jeszcze jedna sytuacja - emerytura chorego
Tu chodzi o sytuacje : gdy chory ma pieniądze w domu ( to już dokładnie niestety przerobiłam na własnej skórze z Mamcią )
Na początku Mamcia miała całą emeryturę w domku - efekt każdy kto wchodził do domu dosłownie "z wystawioną ręką " bez żadnych oporów brał ile wlezie -bo Mamcia nie rozumiała różnicy między 50, zł. a 200,zł. -dla niej było to " to papierek i to papierek " rozróżniała tylko że są monety i banknoty lecz nominału już nie .
Założyliśmy Jej konto i głównym właścicielem był Syn - można w banku zastrzec ( gdy chory jest wolnym człowiekiem) że tylko główny właściciel ma prawo do podpisywania umów wszelkiego rodzaju - Mamcia tylko mogła "wyjmować pieniądze" tzn . zwykle ja korzystałam z bankomatu wyjmując drobne kwoty - i wkłądałam to do Jej portfela - Bo gdy dochodzi do sytuacji " Daj pani grosza dla biednego grubaska " - to gdy Mamcia rozdawała to już to nie były bajońskie kwoty ...

temat widzę często powtarza się więc opowiem jak to u mnie dokładnie było
:
gdy sytuacja wyszła na światło dzienne( P. Listonosz , który już nie pracuje oraz osoba z rodziny ) że Mamcia daje bez opamiętania i nie rozumie co tak naprawdę robi - dotąd gnębiłam temat aż znalazło się rozwiązanie Pamiętajcie to było ok 2006 roku
Pojechaliśmy z Mamcią do banku -jeszcze wtedy umiała podpisać się : potrzebny był odcinek emerytury , dowód osobisty - w naszym wypadku Mama była pełnoprawnym obywatelem czyli nie była ubezwłasnowolniona : więc w Bankach istnieje możliwość założenia wspólnego konta
Mama była osobą (teoretycznie oczywiście - w dokumentach była osobą główną - właścicielem) lecz Syn - rodzina bo to w tym konkretnym przypadku ja nie chciałam odpowiadać za jeszcze finanse ... - był współwłaścicielem : lecz On zastrzegł sobie prawo do decyzji ; nikt poza nim nie mógł zmieniać pierwotnego przeznaczenia , nikt poza nim nie mógł podpisywać umów tu dzież zmian bankowy ... etc. chodzi generalnie o to że współwłaściciel zastrzega sobie prawo do podejmowania i podpisywania wszelkich zobowiązań - Mamcia jako właściciel - mogła podjąć konkretną kwotę ( był ustalony limit dzienny i m-czny .. ( a to w razie gdyby samodzielnie trafiła do banku i chciała wybrać całą emeryturę bo komuś tam właśnie wali się sufit na głowę ...)
Sytuacja w Banku Mamcia oczywiście podpisała się - pracownik był wstępnie uprzedzony o sytuacji ( i tu ukłon w stronę tej kobiety bo to jedyny przedstawiciel tej branży co tak po ludzku temat potraktował !!!!!) Ale po otrzymaniu dokumentów - Mamcia skwitowała - "Ale Proszę Pani jak ja mam teraz wracać z tymi dokumentami tak na goło - to trochę nieładnie tak bez teczki a to ważne dokumenty nie można ich zniszczyć " - i ku mojemu wielkiemu zdziwieniu - pani urzędniczka przeprosiła Nas i wyciągnęła z biurka teczkę - firmowa i włożywszy dokumenty do niej wręczyła Mamci, oczywiście przepraszając za swoje roztargnienie .
Mówiąc szczerze zaczęła wtedy na nowo wierzyć w ludzkie odruchy u obcych mi ludzi - to trochę przypominało sytuację - Matka idzie z berbeciem do sklepu i dzieciaczek koniecznie chce dostać jakąś "pamiątkę " z miejsca w którym było pierwszy raz w życiu ...
Nie stresujcie się tak - za mało nerwów na co dzień :
Rzeczy rzadko są takimi, jakimi się wydają, śmietanka udaje krem.
W. S. Gilbert
Za większe dobrodziejstwa większej wymaga się wdzięczności. Kogo Bóg wielkimi darami obsypał, ten Bogu wiele oddać musi
św. Ignacy Loyola
beno
Posty: 6
Rejestracja: wtorek 28 lut 2012, 22:13

Re: Emerytura, renta chorego.

Post autor: beno »

wigi pisze:Ja nie mówiłam o tym, żeby do swojego istniejącego konta dokładać Mamę jako współwłaścicielkę.
Napisałam, aBy Mamie założyć _oddzielne_ konto i tu załatwić albo pełne pełnomocnictwo albo współwłasność dla _siebie_.

Moja Mama miała swoje konto w banku od lat. Kiedy zaczęła się jej choroba to załatwiłyśmy (za jej zgodą jeszcze wtedy) pełne pełnomocnictwo dla mnie. Bank mi proponował współwłasność konta ale ja wołałam pełnomocnictwo. Nie wiem czy dobrze zrobiłam. Ale, moim zdaniem, to na to samo wychodzi.
Bank dobrze ci proponował pełnomocnictwo wygasa wraz ze śmiercią właściciela. Jak jesteś współwłaścicielem to masz prawo do dysponowaniem kontem bez ograniczeń. Ja z rady banku skorzystałem
ODPOWIEDZ