Proszę o pomoc
-
- Posty: 3
- Rejestracja: poniedziałek 16 lut 2015, 17:53
Proszę o pomoc
Witam wszystkich,którzy odwiedzają to forum,założyłam konto ponieważ bardzo potrzebuję pomocy,mam 35 lat opiekuję się osoba chorą na alzheimera i brakuje mi już sił a także wiedzy,mam nadzieję że tutaj to znajdę.Jeśli ktoś mógłby mi pomóc i
odpowiedzieć na kilka pytań proszę o kontakt.Pozdrawiam.
odpowiedzieć na kilka pytań proszę o kontakt.Pozdrawiam.
Re: Proszę o pomoc
Witaj, Małgorzato.
Nie krępuj się i pytaj, o co chcesz.
Wspólnie postaramy się pomóc.
Nie krępuj się i pytaj, o co chcesz.
Wspólnie postaramy się pomóc.
-
- Posty: 3
- Rejestracja: poniedziałek 16 lut 2015, 17:53
Re: Proszę o pomoc
Dziękuję za odzew.Mam pytanie a mianowicie osoba ,która się zajmuję w ogóle mnie nie kojarzy mimo że jestem jej synową ,traktuje mnie jak intruza mało tego jest na mnie zła jak jej sprzątam w mieszkaniu.kilka razy dziennie ubrana chce wyjść mówiąc że idzie do domu,jak jej nie chcę puścić to szarpie się ze mną ,kilka razy wyszła niezauważona i tak codziennie .Co ja mam robić?
Re: Proszę o pomoc
Przede wszystkim nie możesz się przejmować tym, że chora Cię nie poznaje. Musisz starać się być dla chorej serdeczna.
To, że chora chce wychodzić "do domu" to też nie jest nic dziwnego w tej chorobie. Chora chce wychodzić do domu swego dzieciństwa, domu, który już nie istnieje. Tlumaczenia ani szarpanie się z chorą nic tu nie dadzą. Po prostu musisz zamykać drzwi do domu w taki sposób, by chora nie mogła ich samodzielnie otworzyć. Na to, żeby chora sama wychodziła z domu nie można pozwolić, bo chora może się zgubić.
Poczytaj forum. Zgromadziliśmy tu już sporo wiedzy.
To, że chora chce wychodzić "do domu" to też nie jest nic dziwnego w tej chorobie. Chora chce wychodzić do domu swego dzieciństwa, domu, który już nie istnieje. Tlumaczenia ani szarpanie się z chorą nic tu nie dadzą. Po prostu musisz zamykać drzwi do domu w taki sposób, by chora nie mogła ich samodzielnie otworzyć. Na to, żeby chora sama wychodziła z domu nie można pozwolić, bo chora może się zgubić.
Poczytaj forum. Zgromadziliśmy tu już sporo wiedzy.
Re: Proszę o pomoc
Witaj i przeczytaj ten temat: http://www.alzheimer-opiekuni.pl/forum/ ... f=13&t=154
Więcej informacji:
http://www.youtube.com/watch?v=dCp8mztMP8M
http://www.youtube.com/watch?v=dCp8mztMP8M
-
- Posty: 3
- Rejestracja: poniedziałek 16 lut 2015, 17:53
Re: Proszę o pomoc
Bardzo mi pomogły wasze wskazówki -dziękuję!!
Re: Proszę o pomoc
Witaj Małgorzato!
Wychodzenie z domu a raczej ucieczki przerobiłam parę razy. Tak jak opisały to poprzedniczki, na to nie ma rady ani po złości ani tłumaczenie na dłuższą metę nie pomogą.Ta choroba tak ma.Jeżeli mogę przed czymś ostrzec to uważj na okna.Niektórzy chorzy w oknach widzą 'furtkę' uwolnienia się i pójścia do domu.
A sprzątanie dla osób chorych, jest pretekstem do posądzenia o kradzież.Moja mama jak jeszcze nie mieszkała ze mną, ciągle "bombardowała" mnie telefonami, że jak byłam u Niej wzięłam jakieś ubrania,potem buty itp.Jest to bardzo nieprzyjemne ,bolesne-ile łez wylałam zanim dowiedziałam się ,że ta choroba tak ma.
Trzymaj się cieplutko.Jeżeli będę mogła coś doradzić lub pomóc "duchowo" - pisz.
Pozdrawiam.
Wychodzenie z domu a raczej ucieczki przerobiłam parę razy. Tak jak opisały to poprzedniczki, na to nie ma rady ani po złości ani tłumaczenie na dłuższą metę nie pomogą.Ta choroba tak ma.Jeżeli mogę przed czymś ostrzec to uważj na okna.Niektórzy chorzy w oknach widzą 'furtkę' uwolnienia się i pójścia do domu.
A sprzątanie dla osób chorych, jest pretekstem do posądzenia o kradzież.Moja mama jak jeszcze nie mieszkała ze mną, ciągle "bombardowała" mnie telefonami, że jak byłam u Niej wzięłam jakieś ubrania,potem buty itp.Jest to bardzo nieprzyjemne ,bolesne-ile łez wylałam zanim dowiedziałam się ,że ta choroba tak ma.
Trzymaj się cieplutko.Jeżeli będę mogła coś doradzić lub pomóc "duchowo" - pisz.
Pozdrawiam.
Re: Proszę o pomoc
Dzień dobry,
dzisiaj założyłam konto, bo czuje, że jest to swego rodzaju terapia. Te strony odwiedzam już od 2,5 roku i bardzo pomogły zrozumiec mi tą chorobe. Tutaj dowiedziałam sie o ksiażce "Motyl", która pozwoliła mi odrobine zrozumiec chorobe od strony chorego.
Dziekuje, że jesteście
dzisiaj założyłam konto, bo czuje, że jest to swego rodzaju terapia. Te strony odwiedzam już od 2,5 roku i bardzo pomogły zrozumiec mi tą chorobe. Tutaj dowiedziałam sie o ksiażce "Motyl", która pozwoliła mi odrobine zrozumiec chorobe od strony chorego.
Dziekuje, że jesteście