Babcia z Alzheimerem po śmierci dziadka.

Tu dzielimy się naszymi historiami związanymi z chorobą Alzheimera lub innymi demencjami.
bdaviss
Posty: 32
Rejestracja: niedziela 31 sty 2016, 21:39

Babcia z Alzheimerem po śmierci dziadka.

Post autor: bdaviss »

Witam. Nazywam się Ania. Jestem tu nowa i chciałam podzielić się z Wami moja sytuacja gdyż brak mi wsparcia ze strony bliskich. Moja babcia ma obecnie 82 lata,zachorowała 5 lat temu. Jeszcze tydzień temu kiedy babcia zajmował się dziadek i ja z babcią nie było tak źle. Oczywiście miała problemy z wystawieniem się,załatwianiem swoich potrzeb czy ubieranie, ale sama jadła,chodziła i bardzo dużo i chętnie rozmawiała. Niestety dwa tygodnie temu zmarł nagle mój ukochany dziadek o świat babci się zawalił. Do tej pory pomagałam dziadkowi w codziennej opiece nad babcia,a noce zostawiłam dziadkowi. Po jego śmierci wprowadziłam sir fo babci. Niestety pogrzeb dziadka że względu na przyjazd jego córki z zagranicy był odłożony w czasie o tydzień. Przez ten tydzień babcia płakała,cały czas pytała czy się nią zajmę,ale nadal była sprawna. Niestety po pogrzebie dziadka zaczął się koszmar. Babcia przestała samodzielnie Chodzić, ma małe mieszkanie a ledwie może przejść że mną za rękę do łazienki. Prawie kompletnie nic nie mówi,w ogóle na mnie nie patrzy,nie smp w nocy. Ledwo może wstać z łóżka a jak już uda mi się ją namówić żeby usiadła to po chwili już śpi. Do śmierci dziadka babcia jadła regularnie, jak nie miała na coś ochoty to mówiła,a teraz mówi że cały czas jest głodna. Nieważne że np zje obiad jak za chwilę ktoś się jej zapyta czy by coś zjadła to za ka z dym razem mówi że tak. Ciągle mówi że jest głodna a ma problemu z załatwianiem się. Ogólnie stan babci po śmierci dziadka zmienił się zaledwie e ciągu jednego dnia,a ja nawet nie wiem czy to możliwe :/ sama nie wiem co robić, mam 26 lat i obiecałam babci że się nią zajmę. Babci córki czyli moja mama i jej siostra zastanawiają się nad prywatnym domem opieki,bo cały czas mi mówią że sobir nie poradzę,że muszę zacząć żyć swoim życiem,muszę znaleźć pracę,ale ja nie wyobrażam sobie oddać babci. Nie wiem jak z nimi rozmawiać? Dodam jeszcze że moja babcia uwielbia mojego chłopaka. Zawsze o niego pytała,kiedy przyjdzie itd Jeszcze dwa dni przed pogrzebem gotowala z nim kompot i obierala ziemniaki. On zawsze był ta osoba z którą babcia uwielbiala Spędzać czas, a teraz nawet i do niego się nie odzywa. Czuję że zostałam z tym wszystkim sama,nie wiem co mam zrobić czy posłuchać rodziny i umieścić babcia w domu czy zostać z nia i chociaż spróbować się nią zająć. Piszę tu bo może ktoś miał podobne doświadczenia albo będzie mi ktoś umiał poradzić. Na koniec dodam jeszcze że niedawno skończyłam studia i przed śmiercią dziadka zaczęłam szukać pracy,niestety ze względu na jego śmierć byłam zmuszona zawiesić poszukiwania więc aktualnie jestem bez pracy. Będę za wszystkie rady
wigi
Posty: 1052
Rejestracja: czwartek 10 lis 2011, 19:21

Re: Babcia z Alzheimerem po śmierci dziadka.

Post autor: wigi »

Witaj,
Jakie leki bierze babcia? Podawanie leków jest pod Twoją ścisłą kontrolą??
Oczywiście w chorobie Alzheimera nieraz się zdarza, że stan chorego pogarsza się niemal z dnia na dzień, jednak często takie pogorszenie zdrowia bywa spowodowane jakąś chorobą somatyczną.
Myślę, że dobrze byłoby, aby Babcię przebadał lekarz rodzinny (POZ) a potem neurolog.
Babcia w nocy dobrze śpi??
Mimo wszystko postaraj się być dla Babci szczególnie czuła, przytulaj ją często, mów do niej dużo, nawet jak nie odpowiada. Może ten stan się cofnie?
Co do tego, czy oddać Babcię do domu opieki czy opiekować się samej to nikt tu na forum za Ciebie decyzji nie podejmie. Musisz sama rozważyć wszystkie za i przeciw.
Dobrze byłoby, żebyś porozmawiała z rodziną, może wspólnie poskładacie się na opiekunkę dla Babci, kiedy Ty będziesz w pracy??
Albo załatwić na ten czas Dom Dziennej Opieki??
bdaviss
Posty: 32
Rejestracja: niedziela 31 sty 2016, 21:39

Re: Babcia z Alzheimerem po śmierci dziadka.

Post autor: bdaviss »

Leki babci są pod moją opieka. Babcia bierze Nemdatine rano,Donectil i Rispolept wieczorem. Dawkowanie i czas przyjmowania leków jest ten sam co przed śmiercią dziadka. Nie wiem czy jakiś dzienny ośrodek wchodzi w grę ponieważ babcia ciągle śpi. Tydzień przed pogrzebem i gdy dziadek jeszcze żył babcia ciągle budziła się w nocy,cały czas się kręciła,a od pogrzebu w nocy i w dzień. Wstaje tylko jak chce do łazienki albo jak ja budzę żeby coś zjadła lub się napila. Do neurologa się wybieram bo bardzo mnie to wszystko martwi. Wiem że nikt za mnie tej decyzji nie podejmę ale po prostu przed pogrzebem było nawet okej z babcią,spokojnie bym sobie z nią dała radę,ale teraz sama nie wiem. Poczekam co powie lekarz,ale bardzo Ci dziękuję za rady. Jeśli chodzi o rodzinę to niestety ale jeśli chodzi o opiekę nad babcia w domu to zostałam tylko ja. Moja mama pracuje i nie sądzę że się tutaj do babci wprowadzi a druga córka babci mieszka za granicą. Ja nie mam z tym problemu żeby się babcia zaopiekować bo całe życie była najważniejsza dla mnie, tylko po prostu boję się że jej stan się tak zmienił po śmierci dziadka.
wigi
Posty: 1052
Rejestracja: czwartek 10 lis 2011, 19:21

Re: Babcia z Alzheimerem po śmierci dziadka.

Post autor: wigi »

bdaviss pisze:Leki babci są pod moją opieka. Babcia bierze Nemdatine rano,Donectil i Rispolept wieczorem.
Najprawdopodobniej trzeba leki zmienić. Dobrze byłoby zamienić donepezil na rywastygminę i być może odstawić Rispolept. Ten lek może powodować senność. Ale o tym musi zdecydowac neurolog. Warto również na wszelki wypadek przebadać Babcię internistycznie.
Moja mama pracuje i nie sądzę że się tutaj do babci wprowadzi a druga córka babci mieszka za granicą.
W takiej sytuacji trzeba zatrudnić opiekunkę. Skoro obie córki Babci nie mogą osobiście sprawować nad swoją Mamą opieki to niech się złożą na opiekunkę. Porozmawiaj z nimi. Babcia nie powinna zostawać sama. Dom opieki też kosztuje i to sporo.
bdaviss
Posty: 32
Rejestracja: niedziela 31 sty 2016, 21:39

Re: Babcia z Alzheimerem po śmierci dziadka.

Post autor: bdaviss »

Neurologa już umówiłam, tylko problem jest taki że od dłuższego czasu, jeszcze długo przed śmiercią dziadka babcia dostawała te same leki dlatego wykluczyłam tę opcję ale możliwe że masz rację. Najbardziej niezrozumiałe dla mnie jest to że jeszcze przed pogrzebem z babcią było tak jak wcześniej. Rozmawiała z nami,jadła sama, chodziła. A teraz nie ma tego. Jej wzrok jest jakby nieobecny,wypowiada po jednym słowie,trzeba ją karmić. Straszne mnie to wszystko boli jak na nią patrzę. Jestem z nią 24/7 i to się nie zmieni więc o to się nie martwię bo cały czas nad nią czuwam. Byłam u internisty ale odesłał mnie do specjalisty zrzucając wszystko na Alzheimera...na nic były moje prośby. Ciśnienie książkowe, brak gorączki itd. Pani stwierdziła że nic więcej nie może zrobić.
wigi
Posty: 1052
Rejestracja: czwartek 10 lis 2011, 19:21

Re: Babcia z Alzheimerem po śmierci dziadka.

Post autor: wigi »

bdaviss pisze:Byłam u internisty ale odesłał mnie do specjalisty zrzucając wszystko na Alzheimera...na nic były moje prośby. Ciśnienie książkowe, brak gorączki itd. Pani stwierdziła że nic więcej nie może zrobić.
A ekg? Badania krwi??
bdaviss
Posty: 32
Rejestracja: niedziela 31 sty 2016, 21:39

Re: Babcia z Alzheimerem po śmierci dziadka.

Post autor: bdaviss »

Nic nie zlecił :/ potraktowała nas jakby wszystko co z babcią związane wynikało z Alzheimera. Zastanawiam się nawet czy do babci nie wezwać pogotowia bo może w szpitalu by ją kompleksowo zbadali ale boję się jak babcia na taką wizytę zareaguje :/
wigi
Posty: 1052
Rejestracja: czwartek 10 lis 2011, 19:21

Re: Babcia z Alzheimerem po śmierci dziadka.

Post autor: wigi »

Pogotowia raczej nie ma sensu wzywać, skoro Babcia je i sama korzysta z toalety.
Koniecznie zmień internistę, bo zachował się absolutnie nieprofesjonalnie. Niestety zdarzają się tacy lekarze.
Chorzy na Alzheimera też chorują na inne choroby somatyczne. Badania profilaktyczne są konieczne, tym bardziej, że Babcia ma swoje lata. Możesz też wezwać lekarza POZ do Babci do domu.
bdaviss
Posty: 32
Rejestracja: niedziela 31 sty 2016, 21:39

Re: Babcia z Alzheimerem po śmierci dziadka.

Post autor: bdaviss »

Dziękuję Ci za te rady,już dawno mówiłam dziadkowi że ich lekarz rodzinny jest nieprofesjonalny ale oni z przyzwyczajenia do niej chodzili. Jutro zrobię tak jak mówisz. Dziękuję Ci bardzo jeszcze raz.
bdaviss
Posty: 32
Rejestracja: niedziela 31 sty 2016, 21:39

Re: Wspólne mieszkanie z Babcią.

Post autor: bdaviss »

Dorcia_1 pisze:Witaj. Piszesz, że babcie nie interesuje sie oglądaniem telewizji, ma zły humor. A sprawdzaliście wzrok babci u okulisty. Moja teściowa kiedy zamieszkała z nami bardzo chciała czytac, ale szybko odkładała gazete, telewizja też ją nudziła, denerwowała sie. Kiedyś poprosiłam ją żeby przeczytała mi urywek i wtedy okazało sie, że bardzo słabo widzi. Oczywiście zaraz wizyta u okulisty. Myślałam, że dobierze okulary i bedzie dobrze. A tu szok: ostra zacma. Nawet nie chciałam słyszec o żadnym zabiegu, ale lekarz uzmysłowił mi, że ślepota tylko poteguje chorobe. Bo taka osoba widzi wszystko bardzo niewyraźnie i tylko w szarych kolorach, stąd też pogłebiająca sie depresja. Musicie sami obserwowac babcie. Moja teściowa przed zabiegiem cały czas mówiła, że doskonale widzi, że nawet igłe nawleka. Rzeczywistośc okazała sie zupełnie inna. Teraz czyta, ogląda telewizje. Człowiek chory na tą chorobe to takie duże dziecko, nie zawsze powie, że coś mu dolega.
Życze dużo sił. Dla nas też czasami świeci słońce
Witaj,mam pytanie odnośnie Twojej wypowiedzi. Mianowicie zauważyłam że od 2 dni babcia ma czerwone oko i tak jakby zbiera się w nim mała ropka. Chcę iść z nia do okulisty ale babcia w ogóle nie robi tego o co ja proszę. Kiedy mówię żeby otworzyła oko to ona tylko patrzy przed siebie,więc nie wiem czy u okulisty w ogóle cokolwiek zrobi. Możesz powiedzieć w jakim stanie była Twoja teściowa podczas wizyty u okulisty?
ODPOWIEDZ