Pamięć

Tu dzielimy się naszymi historiami związanymi z chorobą Alzheimera lub innymi demencjami.
nicoll31
Posty: 52
Rejestracja: niedziela 30 lip 2017, 10:46

Pamięć

Post autor: nicoll31 »

Witajcie kochani.
Mam takie pytanie. Czy możliwe że moja teściowa z która znam się 9 lat może przestać mnie kojarzyć? Najwięcej ze wszystkich dałam jej serca i zaczyna się dziwne zjawisko. Już nie postrzega mnie tak jak wcześniej czyli jak kochaną synową,tylko jak kogoś kogo dobrze nie zna. Możliwe jest że będzie lepiej pamiętała ludzi których znała przed 30 lat? Bardzo dobrze się czuje z synami i z synowa którą zna 30 lat właśnie. Czuję że przestaje mnie tolerować. Zaczynają się schody... Co robić?
wigi
Posty: 1052
Rejestracja: czwartek 10 lis 2011, 19:21

Re: Pamięć

Post autor: wigi »

nicoll31 pisze:Witajcie kochani.
Mam takie pytanie. Czy możliwe że moja teściowa z która znam się 9 lat może przestać mnie kojarzyć?
Jak najbardziej. Synów też może zapomnieć. Tu nie ma reguły. Poza tym to może być sytuacja zmienna. Raz może pamiętać, raz nie.
Co robić? Zachować spokój. Cierpliwie tłumaczyć kim jesteś, licząc się z tym, że za chwilę teściowa znowu o tym zapomni.
Dobrze byłoby też oglądać z teściową od czasu do czasu zdjęcia rodzinne.
EwaB
Posty: 36
Rejestracja: czwartek 22 cze 2017, 11:03

Re: Pamięć

Post autor: EwaB »

Nie martw się kochana. Ja mam 49 lat. Zajmuje się mama,przytulam ,kocham, caluje, pomagam. Ale mama nie wie kim jestem. Wie ze ja kocham i chce jej dobra ale gdy pytam...mamo jak mam na imie?....to patrzy swoimi oczkami i mowi.....nie pamiętam.
Ah....mnie i moja siostrę nazywa....Marysia. I tak zostalysmy Marysiami.
Wiec nie martw się. :)
Kama
Posty: 70
Rejestracja: sobota 18 cze 2016, 22:03

Re: Pamięć

Post autor: Kama »

Jesteśmy z mężem 40 lat małżeństwem a on nie pamięta kto ja jestem , jak go wykąpię to opowiada mi że były tutaj takie dobre kobiety i tak go fajnie wykąpały, nie pamięta nikogo ani dzieci ani mnie nie mówiąc już o dalszej rodzinie . Kilka razy dziennie i w nocy wybiera się jechać do mnie , ubiera się i już gotowy do drogi kombinuje przy drzwiach które zawsze zamykam na klucz.
To jest taka choroba Nicoll i nie bierz tego do siebie . Ja już nauczyłam się z tym żyć choć początki były ciężkie.
ODPOWIEDZ