totalna apatia opiekuna - co zrobić ?

Tu dzielimy się naszymi historiami związanymi z chorobą Alzheimera lub innymi demencjami.
KatarzynaAnna
Posty: 1
Rejestracja: poniedziałek 19 mar 2018, 21:52

totalna apatia opiekuna - co zrobić ?

Post autor: KatarzynaAnna »

Witam Was Opiekunowie.
Mam 35 lat. Od 3,5 roku zajmuję się babcią, która przebyła wylew i jest leżąca. Wcześniej przez jakiś czas mieszkałam z drugą babcią mającą Alzheimera. Doświadczyłam depresji. Był taki okres,kiedy to , miałam nadzieję, że coś mi się stanie, bo nie chciałam już żyć. Miałam też zaniki pamięci. Naszczeście to minęło. Teraz w miejsce depresji jest coś innego - totalny brak wiary w siebie, niechęć do podejmowania jakichkolwiek działań, brak sił na cokolwiek. Pracuję w domu, zarabiając jakieś grosze. Pewnie mogłoby być lepiej, jednak całkowicie brak mi wiary w to, że mogłabym znaleźć inną pracę. Mam doktorat, a czuję się nic niewarta jako potencjalny pracownik. Cągle mam poczucie, że na niczym się nie znam i nikt nie chciałby mnie zatrudnić. Już nawet nie myślę o swoim życiu prywatnym. Pogodziłam się z tym, że jestem sama i że nie zostanę matką. Nie mam żadnych znajomych. Kiedyś miałam plany, cele i radość życia w sobie. Teraz nie wiem dokąd zmierzam. Snuję się po domu, ciężko mi podjąć jakiekolwiek działania, czuję się pusta w środku. Na niczym mi nie zależy, nie mam oczekiwań wobec życia. Pomimo tego, że obecnie babcia jest już dużo spokojniejsza, niż była kiedyś, siedzenie z nią w domu wykańcza mnie psychicznie. Widzę jak żyję inne osoby, które nie mają takiego obowiązku. Niestety dla mnie najbardziej oczywiste rzeczy jak dążenie do jakiegoś celu czy posiadanie rodziny, są czymś prawie nadzwyczajnym. Życie mi przecieka przez palce, a ja nie mam siły żeby coś z tym zrobić. Bardzo boję się nawrotu depresji.
Dodam, że oddanie babci do DPS-u nie wchodzi w grę, m.in. z powodu problemów z karmieniem. Trwa ono bardzo długo. Nie wierzę, że ktoś w jakimś ośrodku poświeciłby babci wystarczającą ilość czasu. Babcia szybko umarłaby z powodu niedożywienia.
Czy ktoś z Was był w podobnym do mojego stanie ?
Jak sobie z tym poradziliście ?
wigi
Posty: 1051
Rejestracja: czwartek 10 lis 2011, 19:21

Re: totalna apatia opiekuna - co zrobić ?

Post autor: wigi »

KatarzynaAnna pisze:Doświadczyłam depresji. Był taki okres,kiedy to , miałam nadzieję, że coś mi się stanie, bo nie chciałam już żyć. Miałam też zaniki pamięci. Naszczeście to minęło. Teraz w miejsce depresji jest coś innego - totalny brak wiary w siebie, niechęć do podejmowania jakichkolwiek działań, brak sił na cokolwiek
To jest dalej depresja. Niestety. Musisz coś zmienić w swojej sytuacji i to koniecznie.
Piszesz, że Babcia jest leżąca. Czy jest z nią jakiś kontakt? Dlaczego karmienie trwa tak długo?
Czy do Babci przychodzi pielęgniarka opieki długoterminowej?
Czy ktoś z rodziny albo jakaś opiekunka zastępuje Ciebie w miarę regularnie przy Babci, żebyś mogła oderwać się od opieki na jakiś czas?
Rozważałaś oddanie Babci do Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego? Choć na jakiś czas?
Babcia w takim stanie nie "nadaje się" do żadnego DPS tylko do ZOL-u. A tam raczej na pewno (ale powinnaś się jednak upewnić) zajmą się babcią dobrze. I nakarmią ją - jeśli zajdzie taka potrzeba - nawet przez sondę.
ODPOWIEDZ