Jestem na tym portalu nowa, oto moja historia

Tu dzielimy się naszymi historiami związanymi z chorobą Alzheimera lub innymi demencjami.
Druantia
Posty: 2
Rejestracja: środa 23 gru 2020, 02:46
Lokalizacja: Polska

Jestem na tym portalu nowa, oto moja historia

Post autor: Druantia »

Dobry wieczór, jestem tu nowa. Nie wiem czy ten portal nadal jest aktywny. Mam 42 lata, samotnie opiekuję się 95-letnią babcią chorą na demencję starczą. Babcia to jedyny żyjący członek mojej rodziny, nie mam partnera, ani dzieci, nie mam rodzeństwa, rodziców, ani cioć , wujków czy kuzynów. Kiedy miałam 17 lat umarł mój dziadek (wychowywali mnie babcia z dziadkiem, moja mama z mężem mieszkała wówczas za granicą). Byłam świadkiem jego pogarszającego się stanu. W 2015 po długiej chorobie zmarł mąż mojej mamy. Na jego pogrzebie byłyśmy we dwie z mamą. Moja mama załamała się po śmierci męża psychicznie i w 2016 doznała wylewu krwotocznego. Nie wybudziła się nigdy ze śpiączki. Przez rok leżała w szpitalu karmiona dojelitowo, cewnikowana, z tracheostomią, pod kroplówkami. Na jej pogrzebie byłam sama. Stan mojej babci pogorszył się po śmierci mamy (była to jej jedyna córka). Aktualnie okresy bardzo osłabionego zdrowia mieszają się z wybuchami agresji babci (np. wybiła mi szybę), na domiar złego babcia mieszka w pokoju ze swoim zdziczałym psem, który nie chce wyjść na spacer, wszystkie potrzeby załatwia w pokoju babci, również na jej łóżku. Zazwyczaj chodzę spać ok. 5.00 i śpię bardzo czujnie bo w każdej chwili babcia może zacząć krzyczeć i domagać się czegoś, wieczorem, gdy babcia drzemie czasem i mnie udaje się uciąć sobie drzemkę. Babcia nie zgodziła się na uśpienie swojego psa - zagroziła, że wtedy pozabija moje zwierzątka, po tym jak w napadzie szału wybiła laską szybę, czy rozwaliła dwa krzesła, wiem że byłaby do tego zdolna. Nie zgadza się przyjmować żadnych leków, pogotowie nie chce do nas przyjeżdżać, lekarze odmawiają wizyt zasłaniając się pandemią, prywatne opiekunki brzydzą się tego psa. Nie mam żadnych przyjaciół ani znajomych. Mam nadzieję, że znajdę tu osoby o podobnych doświadczeniach jak moje.
wigi
Posty: 1052
Rejestracja: czwartek 10 lis 2011, 19:21

Re: Jestem na tym portalu nowa, oto moja historia

Post autor: wigi »

Druantia pisze:Dobry wieczór, jestem tu nowa. Nie wiem czy ten portal nadal jest aktywny. Mam 42 lata, samotnie opiekuję się 95-letnią babcią chorą na demencję starczą.
Nie ma takiej choroby, jak demencja starcza. Demencja jest objawem wielu różnych chorób.
Koniecznie musisz wezwać neurologa do babci na wizytę domową. Nawet prywatnie. Babcię trzeba dokładnie zbadać i ustalić co jest powodem demencji.
Druantia pisze: na domiar złego babcia mieszka w pokoju ze swoim zdziczałym psem, który nie chce wyjść na spacer, wszystkie potrzeby załatwia w pokoju babci, również na jej łóżku. Zazwyczaj chodzę spać ok. 5.00 i śpię bardzo czujnie bo w każdej chwili babcia może zacząć krzyczeć i domagać się czegoś, wieczorem, gdy babcia drzemie czasem i mnie udaje się uciąć sobie drzemkę. Babcia nie zgodziła się na uśpienie swojego psa - zagroziła, że wtedy pozabija moje zwierzątka, po tym jak w napadzie szału wybiła laską szybę, czy rozwaliła dwa krzesła, wiem że byłaby do tego zdolna.
Jeżeli pies jest zdrowy to żaden weterynarz nie zgodzi się na uśpienie psa.
Nie może tak być, by pies załatwiał się na łożku babci, czy nawet w pokoju. Kto sprząta po psie? W pokoju musi strasznie śmierdzieć.
Pies musi załatwiać się poza domem. Więc powinnaś wychodzić z psem. Albo spróbuj Babci bardzo spokojnie wytłumaczyć, że na czas jej choroby (Babcia zapomina, a to jest objaw choroby) trzeba psa oddać do schroniska (albo hotelu dla psów itp.)
Jakie masz zwierzątka?
ODPOWIEDZ