Twardzina.

Temat w którym można porozmawiać o wszystkim, z wszystkimi.
Awatar użytkownika
Dara
Posty: 85
Rejestracja: piątek 13 mar 2015, 20:07
Lokalizacja: Górny Śląsk

Twardzina.

Post autor: Dara »

Pomyślałam sobie,że może w tym kąciku napiszę coś o nowym medycznym "hicie",czy nawet modzie - na twardzinę.Pojawiła się również w jakimś polskim serialu.Nie oglądam żadnych,więc nie wiem w którym. Po prostu staliście się mi już tak bliscy,że poczułam potrzebę,żeby Wam powiedzieć,że cierpię również na to cholerstwo. Choroba autoimmunologiczna,ujawnia się kiedy chce,ale czai się od urodzenia,przyczyny nieznane,nieuleczalna.Za to klasyfikacji (ciągle modyfikowanych) ma nawet chyba więcej,niż parkinson.
Krótko:koniec 2012r.- dowiaduję się,że mam dysplastyczne biodra i stąd różne "biodrowe" dolegliwości.Koniec 2013r. - zdiagnozowana twardzina.Koniec 2014r.- zdiagnozowany parkinson.Wpadłam w depresję,ale po osiągnięciu dna,bez pomocy prochów odbiłam się.Marzec 2015r.- AD u W.Teraz zrozumiałam,że te moje choroby to pryszcz przy AD.Bo razem z W. załapałam się i na to.
Nie piszę,żeby się użalać nad sobą,tylko pokazać,jak zmieniło się moje spojrzenie na moje choroby.Zostały gdzieś w tyle,chociaż każda dokucza na swój własny sposób.Wręcz "zmalały".
Nigdy bym nie przypuszczała,że kiedykolwiek tak się stanie. Każdy kopniak czegoś uczy.:)
Awatar użytkownika
malwa
Posty: 58
Rejestracja: niedziela 14 kwie 2013, 23:42

Re: Twardzina.

Post autor: malwa »

Masz racje Daro, każdy kopniak od życia czegoś uczy.

Bo cza­sem pot­rzeb­ny jest kry­zys,
by do­cenić to, co się ma.
Cza­sem trze­ba dos­tać od życia kop­niaka,
by zo­baczyć ile ma się po­wodów
DO RA­DOŚCI.
Trze­ba się zat­rzy­mać na chwilę
w codzien­nym życia biegu,
za­dumać się nad tym pędem
i po­myśleć czy war­to.
Cza­sem trze­ba wszys­tko stra­cić,
by zo­baczyć co tak na prawdę
SIĘ PO­SIADA.
Awatar użytkownika
Dara
Posty: 85
Rejestracja: piątek 13 mar 2015, 20:07
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: Twardzina.

Post autor: Dara »

malwa pisze: Cza­sem trze­ba wszys­tko stra­cić,
by zo­baczyć co tak na prawdę
SIĘ PO­SIADA.
No to ja naprawdę posiadam dwie nieuleczane choroby (a właściwie to trzy) i W :D :D :D
ODPOWIEDZ