Jeszcze nie ma diagnozy ale ....

Tu dzielimy się naszymi historiami związanymi z chorobą Alzheimera lub innymi demencjami.
magda0
Posty: 66
Rejestracja: poniedziałek 15 maja 2017, 09:49

Re: Jeszcze nie ma diagnozy ale ....

Post autor: magda0 »

Wifi dlaczego nie mówić choremu na co jest chory ? Sama chciałabym wiedzieć na co choruję, jak idę z dzieckiem do lekarza to też mu mówię po co i jaka jest diagnoza. Czy wiedza o otepieniu coś zmienia ?
wigi
Posty: 1051
Rejestracja: czwartek 10 lis 2011, 19:21

Re: Jeszcze nie ma diagnozy ale ....

Post autor: wigi »

Chodzi o to, by nie denerwować niepotrzebnie chorego. Choć na ogól jest tak, że gdy otoczenie/rodzina zabiera się za diagnozowanie chorego to on, nawet uświadomiony, tzn. podana jest mu nazwa choroby, nic z tego nie rozumie. Więc może się mocno przestraszyć. Niepotrzebnie.
Problem leży w tym, że u nas chorzy na chorobę Alzheimera diagnozowani są późno/zbyt poźno nawet.
Im wcześniej jest dokonana diagnoza tym wcześniej choremu są podawane leki. A leki działają skuteczniej im wcześniej są podawane.
magda0
Posty: 66
Rejestracja: poniedziałek 15 maja 2017, 09:49

Re: Jeszcze nie ma diagnozy ale ....

Post autor: magda0 »

Z tego co wiem chory nie od razu traci wszystko... pamiętam oglądałam tak ifilm z Terrym Pratchetem Choosing to die Pratchet miał zdiagnozowanego alzheimera i rozważał eutanazję ... film polecam daje do myślenia. Mimo wszystko swojemu dziecku powiem że ma konketną chorobę mimo że wiąże się np. z operacja, tak samo ja chciałabym żeby mnie poinformowano że mam nowotwór alzheimera czy cokoliwk innego mimo tego ze mnie to zdenerwuje.
wigi
Posty: 1051
Rejestracja: czwartek 10 lis 2011, 19:21

Re: Jeszcze nie ma diagnozy ale ....

Post autor: wigi »

magda0 pisze:Z tego co wiem chory nie od razu traci wszystko...
Nie, nie traci. Ale, jak już napisałam wyżej to zależy od tego, kiedy chory zostanie zdiagnozowany.

Ja pamiętam, jak było w przypadku mojej Mamy. Lekarz powiedział diagnozę przy Niej. Ona usłyszała, nic nie zrozumiała, w domu się nie dopytywała. Wiedziała, że ma kłopoty z pamięcią. Tego była świadoma i tym się denerwowała...
magda0
Posty: 66
Rejestracja: poniedziałek 15 maja 2017, 09:49

Re: Jeszcze nie ma diagnozy ale ....

Post autor: magda0 »

Szkoda że w większości chorzy są diagnozowani rzeczywiście za późno. A śmiesznie w którymś z poprzednich maili zmieniło mi wigi na wifi. Pozdrawiam JasmiJasmin daj znać co z wynikiem tk. Magda.
Jasmin83
Posty: 18
Rejestracja: wtorek 25 kwie 2017, 18:52

Re: Jeszcze nie ma diagnozy ale ....

Post autor: Jasmin83 »

Mam już wynik rezonansu, wizyta u lekarza za tydzień, ale może ktoś z Was wie co oznacza:

Kilka drobnych ognisk podwyższonego sygnału w obrazach T2 zależnych oraz flair w istocie białej półkul mózgu najpewniej o charakterze naczyniopodobnym.
Umiarkowanie nasilone cechy artrofii korowej prawego płata skroniowego, mniej nasilone zaniki korowe pozostałych płatów mózgowia.
Dyskretne poszerzenie rogów czołowych i skroniowych komór bocznych.

Z pozostałej części opisu wynika, że inne rzeczy są w normie....
wigi
Posty: 1051
Rejestracja: czwartek 10 lis 2011, 19:21

Re: Jeszcze nie ma diagnozy ale ....

Post autor: wigi »

No cóż... atrofia korowa i zaniki korowe mózgowia... Niestety to jednoznacznie wskazuje na jakąś chorobę neurodegeneracyjną mózgu skutkującą postępującym otępieniem.
magda0
Posty: 66
Rejestracja: poniedziałek 15 maja 2017, 09:49

Re: Jeszcze nie ma diagnozy ale ....

Post autor: magda0 »

A może być tak że w mózgu nie ma żadnych zmian a objawy otepienia są?
wigi
Posty: 1051
Rejestracja: czwartek 10 lis 2011, 19:21

Re: Jeszcze nie ma diagnozy ale ....

Post autor: wigi »

Rzadko, ale też tak bywa.
zyta
Posty: 34
Rejestracja: piątek 26 maja 2017, 21:00

Re: Jeszcze nie ma diagnozy ale ....

Post autor: zyta »

.
Ostatnio zmieniony niedziela 04 mar 2018, 20:57 przez zyta, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ