Kiedy się poddać i pozwolić choremu leżeć?

Z doświadczenia opiekunów.
Anma
Posty: 8
Rejestracja: czwartek 23 sie 2018, 08:40

Kiedy się poddać i pozwolić choremu leżeć?

Post autor: Anma »

Drodzy Przyjaciele.
Pomóżcie. Co mam robić? Długo trudziłam się, na siłę chciałam, żeby mój mąż chodził, Ciągnęłam za ręce a on się mocno opierał. Gdy już usiadł na wersalce, znów trzeba było ciągnąć, żeby wstał. Bałam się łóżka rehabilitacyjnego ale w końcu wypożyczyłam. W pierwszym dniu mąż sam wstał i długo chodził po mieszkaniu nie chciał usiąść aż zasłabł w łazience i musieliśmy go z synem ma krześle "przewieźć" do łóżka. Teraz już 2 dni nie wstał z łóżka mimo moich wysiłków. Żeby go umyć na siłę przekręcam go na bok i mocno trzymam jedną ręką bo chce wracać na plecy. Rozprułam poszwę i zrobiło mi się prześcieradło 2 razy dłuższe od normalnego dzięki temu można go przeciągać po łóżku w którą stronę się chce. Myślę o materacu przeciwodleżynowym ale on chyba nie jest tak śliski jak materac szpitalny. Bardzo bym chciała, żeby mąż jeszcze chodził ale nie wiem co zrobić jak go zachęcić najgorsze jest to, że on już nie mówi, dziś już ani raz nie powiedział "TAK" co jeszcze umiał. Jak się dowiedzieć, że on już nie da rady chodzić?
wigi
Posty: 1051
Rejestracja: czwartek 10 lis 2011, 19:21

Re: Kiedy się poddać i pozwolić choremu leżeć?

Post autor: wigi »

Trudno powiedzieć, czy Twój mąż będzie jeszcze chodził. Jakie bierze leki?
Może to reakcja na owo zasłabnięcie w łazience? Dlaczego zasłabł? Co na to lekarz?
Czy Twój mąż jeszcze siedzi? Bo z opisu wynika, że chyba tak. Więc, póki co, sadzaj go na łóżku z opuszczonymi nogami. Dobrze byłoby też postarać się o wózek inwalidzki i wozić go po miszkaniu albo i na spacer.
Mów dużo do męża, nawet jeśli Ci nie odpowiada...
Anma
Posty: 8
Rejestracja: czwartek 23 sie 2018, 08:40

Re: Kiedy się poddać i pozwolić choremu leżeć?

Post autor: Anma »

Serdecznie dziękuję za odpowiedź. Neurolog powiedział, że już nie ma silniejszych leków: Evertas 9,5 mg/24h, Polmatine 20 mg, duża dawka witaminy k2mk7 i do tego jeszcze Depakine Chronosphere 500 bo przez „dziury w mózgu” przyplątała się epilepsja rodzaj bez drgawek, mąż krzyknie, wyciągnie ręce i traci przytomność ciężko oddycha- charczy. Po ok.10 minutach wraca do normy ale jest osłabiony. Niespełna 3 tygodnie temu zasłabł, że nie potrafiłam go z synem doprowadzić do wersalki. Wezwaliśmy pogotowie, ratownik powiedział, że może tym razem był inny atak, w ciemno dali zastrzyk przeciwbólowy i nospę. Zrobili możliwe badania, wszystko było w normie. Powiedzieli że w szpitalu też będą działać w ciemno bo nie ma z mężem kontaktu. Zapytali czy chcę żeby go wzięli ale po tym co usłyszałam uznałam, że nie ma sensu. Zauważyłam, że mąż gdy spał sam na wypożyczonym łóżku był jakiś przestraszony, to dostawiłam krzesła a na nich wąski materac i mamy poszerzone dwuosobowe łóżko. 20 maja gdy byliśmy u neurologa mąż nie usiadł i lekarz też nie wiedział dlaczego. Martwi mnie, że mąż nie chce spać na boku boję się o jego plecy ma zaczerwienione, smaruję maścią z kwasem borowym. Oglądałam filmiki You Tube jak pielęgnować chorych ale żaden z podopiecznych się tak nie opierał. Mam nadzieję, że będzie lepiej. Gdy się obudzi będę namawiać go by wstał.
wigi
Posty: 1051
Rejestracja: czwartek 10 lis 2011, 19:21

Re: Kiedy się poddać i pozwolić choremu leżeć?

Post autor: wigi »

Anma pisze:Martwi mnie, że mąż nie chce spać na boku boję się o jego plecy ma zaczerwienione, smaruję maścią z kwasem borowym. Oglądałam filmiki You Tube jak pielęgnować chorych ale żaden z podopiecznych się tak nie opierał. Mam nadzieję, że będzie lepiej. Gdy się obudzi będę namawiać go by wstał.
Przede wszystkim namawiaj go do siedzenia na łózku ze spuszczonymi nogami. Powinien dużo siedzieć.
Postaraj się o materac przeciwodleżynowy. Zlecenie może wystawić lekarz POZ. Na materac przysługuje refundacja w ramach NFZ. Na wózek inwalidzki/rehabilitacyjny również. Ale na wóżek zlecenie musi wystawić lekarz rehabilitant.
Możesz też się postarać o rehabilitację dla męża (w ramach NFZ). Może coś pomoże...
joannal
Posty: 37
Rejestracja: piątek 25 gru 2015, 23:12

Re: Kiedy się poddać i pozwolić choremu leżeć?

Post autor: joannal »

Witaj. Też się nad tym zastanawiałam, ale upadki i omdlenia ortostatyczne pokierowały w naturalny sposób do następnego etapu.Mama większość czasu spędza w łóżku.
Oczywiście na kilka godzin sadzam ją na wózek( kupiłam na allegro, za 100zł.), który przyjechał na drugi dzień. Bez skierowań, refundacji i papierologii. Dokupiłam tylko stolik mocowany do poręczy, żeby nie próbowała wychodzić, a właściwie "wysuwać się" z wózka.

Do przebierania i mycia podkładam wałek przeciwodleżynowy, z groszkiem styropianowym. On pozwala tez na podtrzymanie lekkiego ułożenia na noc na boku.

Materac przeciwodleżynowy kup koniecznie. Pod kość ogonową podkładaj krążek, bo jak tam się zrobi odleżyna i rana, to zawartość pampersa nieźle narozrabia.
Paweł10
Posty: 2
Rejestracja: czwartek 03 paź 2019, 07:35

Re: Kiedy się poddać i pozwolić choremu leżeć?

Post autor: Paweł10 »

Witam
Zanim odniosę się do tematu opieki nad osobą w III etapie stadium alztheimera(terminalnym) pozdrawiam opiekunów i administratorów forum. Wykonujecie niesamowitą pracę. Dzięki temu forum wszystko co mnie spotkało przy opiece nad ojcem było już tutaj opisane dlatego nic mnie nie zaskoczyło.
Ojciec jest leżący od grudnia 2018 (połozyła go sama choroba bez farmokologi). Przy obsłudze osób w stanie terminalnym polecem podnośnik pacjeta (nie wiem czemu jest tak mało popularny). Dzięki podnośnikowi nie ma problemów z przewijaniem i dokładnym umyciem przy każdym przewijaniu-praktycznie bez wysiłku fizycznego. Niezbędne też jest łóżko elektryczne warto kupić bo przyda się i w "dalszej przyszłości"(radze rozeznać ceny łóżek bo przez internet kupiłem za 2600 natomiast dokładnie to samo u mnie w sklepie medycznym jest za 3800 w innym sklepie stacjonarnym za 3100). Podnośnik wystarczy wynająć.
Odnośnie pełnej kąpieli: wykonujemy raz w tygodniu transportujac na wózku lub trzymając w dwie osoby. Wykorzystujemy wannę bo można dokładnie wymyć i wymoczyć (oczywiście trzeba ojca podnieść w dwie osoby przy wkładaniu i wyjmowaniu).
Do karmienia pomocne są butelki dla dzieci z powiekszonym otworem przez który podajemy papki "wstrzeliwujac" się w stany wybudzenia.

Do tego są jeszcze potrzebne dwie rzeczy:
-dużo miłości
-i wiara
Jeszcze jedno odnosząc się do meila powyżej- do zlecenie na refundację wózka wystarczy lekarz pierwszego kontaktu. Mój lekarz też o tym nie wiedział musiał to sprawdzić dzwoniac przy mnie do NFZ-potwierdzili.

Pozdrawiam
wigi
Posty: 1051
Rejestracja: czwartek 10 lis 2011, 19:21

Re: Kiedy się poddać i pozwolić choremu leżeć?

Post autor: wigi »

Paweł10 pisze: Niezbędne też jest łóżko elektryczne warto kupić bo przyda się i w "dalszej przyszłości"(radze rozeznać ceny łóżek bo przez internet kupiłem za 2600 natomiast dokładnie to samo u mnie w sklepie medycznym jest za 3800 w innym sklepie stacjonarnym za 3100). Podnośnik wystarczy wynająć.
Łóżka też nie trzeba kupować. Można je wypożyczyć za niewielkie pieniądze w wypożyczalniach prowadzonych przez różne fundacje albo organizacje religijne. Nie mówię tu o Caritasie, bo ten jest drogi a nawet bardzo drogi. Trzeba się tylko rozejrzeć po okolicy.
Warto natomiast kupić materac przeciwodleżynowy w ramach refundacji NFZ. Zlecenie wypisze lekarz POZ.

Paweł10 dziękujemy za pozdrowienia i pozdrawiamy wzajemnie. My tu wszyscy jesteśmy aktualnymi lub byłymi opiekunami, więc nic w temacie nie jest nam obce...
Tomek
Posty: 851
Rejestracja: środa 09 lis 2011, 22:09

Re: Kiedy się poddać i pozwolić choremu leżeć?

Post autor: Tomek »

Cześć Paweł,
fajnie że jeszcze potrafisz dodać tutaj informacje, których brakowało.
Dzięki.
ODPOWIEDZ