Pięknie to ująłeś. To jest to, co przez cały czas usiłowałam przekazać. Że opieka nad chorym jest niezwykle trudna, nawet nad tym najbardziej ukochanym. A coż dopiero nad takim, do ktorego ma się żal. Że ludzkie losy bywają strasznie pogmatwane. Że często człowiek się buntuje. Cierpi.
Że każdy z nas, kto coś silnie przeżywa, i jeśli się z nami tym dzieli, to widać, że tego potrzebuje. I jeśli mu to w czymś pomoże, to chwała tym, którzy go wysłuchają.
Kiedyś pracowałam społecznie w organizacji pomocowej. I jeśli mi czyjaś opowieść o losach osoby szukającej wsparcia nie podobała się, szokowała, to mialam kogoś takiego wyprosić za drzwi?
Nie starać się mu pomóc?
Dlatego tak pojmowałam i stare forum i to obecne. Miejsce gdzie możemy napisać o sobie wszystko, jeśli czujemy taką potrzebę i jeśli nikogo nie obrażamy. I nie koniecznie na temat. Bo opiekując się chorymi jest się najczęściej bardzo samotnym.
Edit:
http://www.alzheimer-opiekuni.pl/forum/ ... ?f=7&t=483" target="newWin
W tym wątku panie też oceniły autorkę (cyt. "Jesteś bardzo negatywnie nastawioną osobą" i " skoro przeraża Cię nasze forum, to po prostu go nie odwiedzaj i nie czytaj. Poszukaj sobie takie, gdzie będzie tylko piękno, radość i same przyjemne tematy"
Drogie Panie! Proszę! Tak nie można, naprawdę.......
I jak zawsze nieoceniony i łagodzący Tomek
I jest tam jeszcze ciekawy link pod wpisem Tomka. Może niezauważony.
http://www.youtube.com/watch?v=dCp8mztMP8M" target="newWin
To dla zdrowych. Witamina B12. Od tego trzeba zacząć. Trzeba zbadać krew. NFZ nie refunduje, ale badanie nie jest bardzo drogie, kosztuje 40 zł. Zleciła to badanie mojej mamie lekarka pierwszego kontaktu. Już w trakcie choroby. Był niedobór. Przez 6 miesięcy mama dostawała po jednym zastrzyku z B12 miesięcznie. I stan bardzo się poprawił. Mogłam się z mamą porozumiewać w podstawowych sprawach, odpowiadała logicznie na pytania. Ja moje badania też mam od tego badania zacząć.
Jest tylko pewna różnica jeśli chodzi o pokazane w filmie tabletki. Polscy lekarze twierdzą, że witamina z tabletek nie jest przyswajalna. Muszą być w zastrzykach. Są już na rynku tabletki Diab12. Brałam, ale przestałam, bo moja koleżanka lekarka powiedziała, że to wyrzucanie pieniędzy.
Przepraszam, to tak na marginesie, bo wędruję sobie po forum.