Mieszkam za granica a chora babcia coraz bardziej potrzebuje pomocy ..

Tu dzielimy się naszymi historiami związanymi z chorobą Alzheimera lub innymi demencjami.
Danio123
Posty: 4
Rejestracja: poniedziałek 02 sty 2023, 20:17

Mieszkam za granica a chora babcia coraz bardziej potrzebuje pomocy ..

Post autor: Danio123 »

Witam,
Chcialabym zasiegnac Waszej porady,uslyszec co moznaby zrobic w mojej sytuacji..
Mieszkam blisko 15 lat za granica ,moja jedyna rodzina to siostra(przebywajaca w tym samym kraju co ja lecz na drugim jego koncu) i babcia zyjaca w Polsce.Babcia jest w coraz gorszym stanie ,mysle ze ma juz zaawansowane stadium Alzheimera.Problem jest taki ze babcia nie chce isc do domu starcow,upiera sie ze do „umieralni” nie pojdzie ,jej partner (84 lata) ma juz tez dosc calej sytuacji,wczesniej probowal wymusic zebym zabrala babcie do siebie albo wrocila do Polski zeby sie nia opiekowac. Nie zgodzilam sie na zadna z tych opcji,o czym oboje doskonale wiedza i nie robia nic zeby sytuacje jakos rozwiazac. Babcia ma stwierdzenie otepienie i miazdzyce ,gada od rzeczy,nie myje sie tygodniami,nic nie pamieta,ledwo chodzi,calymi dniami siedzi i oglada telewizje ,nie potrafi juz nawet odebrac komorki,nie bierze lekow,nie oplaca rachunkow itd To tak w skrocie ,na pytanie co dalej odpowiada ze nic ,ona ma „swoj dom do ktorego wroci i sasiedzi jej beda pomagac” i ze „do umieralni nie pojdzie”.Aktualnie mieszka z partnerem i jego corka ,jednakze sytuacja robi sie napieta ,wszyscy boja sie ze partner lada moment umrze i co z babcia wtedy? Nie ma nikogo kto by sie nia zajal,a choroba postepuje i to w szokujacym tempie.. Czy da sie jakos ja „zmusic” zeby poszla do domu opieki ? Wiem,ze jest mozliwosc ubezwlasnowolnienia,ale ja nie jestem w stanie latac do Polski na rozprawy sadowe i siedziec tam tygodniami,nie wezme na siebie odpowiedzialnosci za chorego czlowieka ktory bedzie setki kilometrow z dala ode mnie .Czy moglby to byc ktos obcy spoza rodziny? Co mozna zrobic ,jak przekonac babcie ze pora pogodzic sie z sytuacja i zgodzic na dom starosci? Starszy Pan rowniez nie wyraza zgody na oddanie babci do domu starcow ,dopoki on zyje .. czy po jego smierci w najgorszym wypadku moge zadzwonic do Urzedu Miasta albo Opieki Spolecznej i „wyblagac” aby sie nia zajeli i cos zrobili? Po tylu latach mieszkania za granica nie orientuje sie ani troche co mozna a co nie w Polsce …Ta sytuacja nie daje wszystkim nam spokoju,boimy sie ze dojdzie do jakiegos nieszczescia ,niestety tak jak mowie rodziny brak a ja nie wroce do Polski ani tez nie wezme babci do siebie …
wigi
Posty: 1052
Rejestracja: czwartek 10 lis 2011, 19:21

Re: Mieszkam za granica a chora babcia coraz bardziej potrzebuje pomocy ..

Post autor: wigi »

Rozumiem, że jesteś w dobrym kontakcie z córką partnera Babci? Partner Babci jest konkubentem? Nie są małżeństwem? I tak będziesz musiała przylecieć na jakiś czas do Polski, żeby wszystko ogarnąć.
GOPS/MOPS może skierować wniosek do sądu opiekuńczego o umieszczenie Babci w Domu Opieki/ZOL-u bez jej zgody co przyspieszy sprawę.
Ale i tak trzeba złożyć wniosek do sądu o ubezwłasnowolnienie Babci. I równocześnie wniosek o ustanowienie doradcy tymczasowego na czas trwania postępowania o ubezwłasnowolnienie i o ustanowienie opiekuna prawnego dla Babci.
Poza tym musi być też kurator procesowy, który będzie uczestniczył w rozprawach zamiast Babci (reprezentował Babcię w sądzie).
Ty, jako członek rodziny Babci tylko możesz złożyć wniosek o ubezwłasnowolnienie. W rozprawach może reprezentować Ciebie pełnomocnik, nie musisz na nich być osobiście. Musisz jednak wskazać osobę, która będzie kuratorem procesowym Babci i osobę, która będzie doradcą tymczasowym a potem opiekunem prawnym Babci - to nie musi być ktoś z rodziny, może być też prawnik.
Kuratorem procesowym wg mnie może być córka partnera Babci.
Lepiej w to nie mieszać partnera Babci, który też jest już wiekową osobą. Jeśli nie są małżeństwem, to on nie ma nic do gadania w temacie. Córka powinna go uspokoić.
Dla Babci do czasu umieszczenia w DPS/ZOL-u trzeba znaleźć opiekunkę, która się nią zajmie na co dzień.
Babci nie mówić o domu opieki tylko o wyjeździe do sanatorium (czasowym), żeby nie protestowała... To samo powiedzieć partnerowi Babci...
Danio123
Posty: 4
Rejestracja: poniedziałek 02 sty 2023, 20:17

Re: Mieszkam za granica a chora babcia coraz bardziej potrzebuje pomocy ..

Post autor: Danio123 »

Dziekuje bardzo za konkretna odpowiedz.Tak jestem w dobrym kontakcie z corka partnera babci.To dobra kobieta,opiekuje sie obojgiem i rowniez wiem ze bylaby sklonna zostac opiekunen babci.Babcia i jej partner nie sa malzenstwem lecz para z kilkuletnim stazem,byli ze soba jeszcze za czasow jak z babcia bylo wszystko dobrze.Starszy Pan opiekuje sie nia na swoj sposob,jednak jest osoba bardzo zaborcza ,uparta i nie znaszaca sprzeciwu ,a babcia slucha go na kazdym kroku.Ostatnimi czasy wiem ze nie ma u nich dnia bez klotni,Starszy Pan wscieka sie na babcie ze ta ciagle zapomina a ona z kolei nie wie o co mu chodzi,i tak w kolko… Babcia o opiekunce rowniez nie chce slyszec ,domyslam sie ze jedyne co by jej odpowiadalo to zebym to ja albo siostra sie nia zajely… Mozesz wyjasnic co znaczy „przyjechac na jakis czas do Polski” ,ile to moze trwac/zazwyczaj trwa? Nie mam problemu przyleciec kilka razy w roku na 2-3 dni ale siedziec tam miesiac czy dwa albo dluzej nie jestem w stanie ,praca mi na to nie pozwoli (jestem na okresie probnym jeszcze 4 miesiace ),a tej z kolei nie zostawie…Bedziemy wszyscy probowac przekonac babcie do domu opieki bo naprawde sie o nia boimy ,ze zle to sie skonczy zarowno dla niej jak i dla otoczenia …
Danio123
Posty: 4
Rejestracja: poniedziałek 02 sty 2023, 20:17

Re: Mieszkam za granica a chora babcia coraz bardziej potrzebuje pomocy ..

Post autor: Danio123 »

wigi pisze: wtorek 03 sty 2023, 14:41 Rozumiem, że jesteś w dobrym kontakcie z córką partnera Babci? Partner Babci jest konkubentem? Nie są małżeństwem? I tak będziesz musiała przylecieć na jakiś czas do Polski, żeby wszystko ogarnąć.
GOPS/MOPS może skierować wniosek do sądu opiekuńczego o umieszczenie Babci w Domu Opieki/ZOL-u bez jej zgody co przyspieszy sprawę.
Ale i tak trzeba złożyć wniosek do sądu o ubezwłasnowolnienie Babci. I równocześnie wniosek o ustanowienie doradcy tymczasowego na czas trwania postępowania o ubezwłasnowolnienie i o ustanowienie opiekuna prawnego dla Babci.
Poza tym musi być też kurator procesowy, który będzie uczestniczył w rozprawach zamiast Babci (reprezentował Babcię w sądzie).
Ty, jako członek rodziny Babci tylko możesz złożyć wniosek o ubezwłasnowolnienie. W rozprawach może reprezentować Ciebie pełnomocnik, nie musisz na nich być osobiście. Musisz jednak wskazać osobę, która będzie kuratorem procesowym Babci i osobę, która będzie doradcą tymczasowym a potem opiekunem prawnym Babci - to nie musi być ktoś z rodziny, może być też prawnik.
Kuratorem procesowym wg mnie może być córka partnera Babci.
Lepiej w to nie mieszać partnera Babci, który też jest już wiekową osobą. Jeśli nie są małżeństwem, to on nie ma nic do gadania w temacie. Córka powinna go uspokoić.
Dla Babci do czasu umieszczenia w DPS/ZOL-u trzeba znaleźć opiekunkę, która się nią zajmie na co dzień.
Babci nie mówić o domu opieki tylko o wyjeździe do sanatorium (czasowym), żeby nie protestowała... To samo powiedzieć partnerowi Babci...
Rowniez bylabym wdzieczna za informacje odnosnie kosztow i czasu trwania calej tej procedury.
wigi
Posty: 1052
Rejestracja: czwartek 10 lis 2011, 19:21

Re: Mieszkam za granica a chora babcia coraz bardziej potrzebuje pomocy ..

Post autor: wigi »

Koszty? 100 zł opłata sądowa, ok. 400 zł zaliczka na biegłych, pomoc prawna, pełnomocnik itp. trudno powiedzieć ile, może być i kilka tys. zł..
Czas trwania: od. ok. 8 miesięcy do ok. 1.5 roku. Zależy od skomplikowania sprawy, sądu itp.
Na ile czasu musiałabyś przyjechać do Polski? To zależy ile uda się bez Ciebie załatwić córce partnera Mamy. Wnioski do sądu skompletować może bez Ciebie, ale Ty musisz je podpisać, bo ona nie może (nie jest krewną). Musisz mieć pełnomocnika do sprawy itp. Może to załatwisz do 2 tygodni... Bo dzień, dwa to na pewno za mało.
Kuratorem procesowym nie może być osoba, która jest wnioskodawcą ani ta, która będzie doradcą tymczasowym a potem opiekunem prawnym.
Jeżeli chodzi o opiekunkę to można udawać, że to pani do gotowania obiadu, sprzątania itp. Babcia się po jakimś czasie przyzwyczai.
Do wniosku o ustanowienie doradcy tymczasowego trzeba dołączyć wniosek o odpowiednie uprawnienia dla doradcy, jak m.in. reprezentowanie Babci czyli udzielanie zgód na leczenie i też od razu prawo do wydania zgody na pobyt chorej w Domu Opieki/ZOLu. Wtedy nie trzeba będzie czekać z umieszczeniem chorej w ośrodku do czasu zakończenia całej procedury.
Są też prywatne Domy Opieki, gdzie nie zawsze wymagana jest zgoda na pobyt osoby chorej. Ale one są zazwyczaj dużo droższe niż państwowe.
Danio123
Posty: 4
Rejestracja: poniedziałek 02 sty 2023, 20:17

Re: Mieszkam za granica a chora babcia coraz bardziej potrzebuje pomocy ..

Post autor: Danio123 »

wigi pisze: wtorek 03 sty 2023, 17:56 Koszty? 100 zł opłata sądowa, ok. 400 zł zaliczka na biegłych, pomoc prawna, pełnomocnik itp. trudno powiedzieć ile, może być i kilka tys. zł..
Czas trwania: od. ok. 8 miesięcy do ok. 1.5 roku. Zależy od skomplikowania sprawy, sądu itp.
Na ile czasu musiałabyś przyjechać do Polski? To zależy ile uda się bez Ciebie załatwić córce partnera Mamy. Wnioski do sądu skompletować może bez Ciebie, ale Ty musisz je podpisać, bo ona nie może (nie jest krewną). Musisz mieć pełnomocnika do sprawy itp. Może to załatwisz do 2 tygodni... Bo dzień, dwa to na pewno za mało.
Kuratorem procesowym nie może być osoba, która jest wnioskodawcą ani ta, która będzie doradcą tymczasowym a potem opiekunem prawnym.
Jeżeli chodzi o opiekunkę to można udawać, że to pani do gotowania obiadu, sprzątania itp. Babcia się po jakimś czasie przyzwyczai.
Do wniosku o ustanowienie doradcy tymczasowego trzeba dołączyć wniosek o odpowiednie uprawnienia dla doradcy, jak m.in. reprezentowanie Babci czyli udzielanie zgód na leczenie i też od razu prawo do wydania zgody na pobyt chorej w Domu Opieki/ZOLu. Wtedy nie trzeba będzie czekać z umieszczeniem chorej w ośrodku do czasu zakończenia całej procedury.
Są też prywatne Domy Opieki, gdzie nie zawsze wymagana jest zgoda na pobyt osoby chorej. Ale one są zazwyczaj dużo droższe niż państwowe.
Bardzo dziekuje za cenne wskazowki i porady.Widze ze czeka mnie dluga ,kosztowna i nerwowa batalia , na koncu ktorej i tak wyjde na bezduszna jedze ktora oddala babcie na pewna smierc w „umieralni”..
Dziekuje raz jeszcze i zycze powodzenia wszystkim zmagajacym sie z tym samym problemem.
ODPOWIEDZ