Ja już też po drugiej stronie...

Kącik byłych opiekunów
zanzara
Posty: 9
Rejestracja: czwartek 25 paź 2018, 20:56

Re: Ja już też po drugiej stronie...

Post autor: zanzara »

lena 15 u mnie mieszane uczucia to mało powiedziane. Niby wiem, że lepiej, że odeszła bo już się nie męczy. Ale z drugiej strony bardzo bym chciała, żeby nadal żyła nawet w tym złym stanie. Wiecie, moja przyjaciółka słuchając moich opowieści związanych z opieką mówiła, że bardzo się boi takiej choroby i jakby jej się to przytrafiło to mam jej pomóc odejść. Pół żartem oczywiście mówiła " wiesz poduszka i nikt nie zauważy". Przypomniałam sobie jej słowa jak mama leżała w szpitalu i kiedy lekarze nie dawali jej właściwie szans na wyjście z tego zapalenia płuc i bardzo się męczyła to pomyślałam, że nie byłabym w stanie jej "pomóc" nawet jakby była taka prawna możliwość. Tak strasznie chciałam żeby żyła. A jak przychodziła poprawa to z kolei wpadałam w panikę, że przecież jak z tego wyjdzie to teraz po tym pobycie w szpitalu będzie w jeszcze gorszym stanie i będzie się jeszcze bardziej męczyć. Po tym wszystkim człowiek ma tak zrytą głowę, że nie wiem ile trzeba czasu...Przede mną pierwsze Święta bez mamy i nie wyobrażam sobie tego. Chodzę na cmentarz i jakoś nie mam poczucia, że tam leży moja mama. Niby mam o wiele więcej czasu wolnego ale nie czuję, że odpoczęłam :(
zanzara
Posty: 9
Rejestracja: czwartek 25 paź 2018, 20:56

Re: Ja już też po drugiej stronie...

Post autor: zanzara »

I przeczytałam w części przedstaw się, że opiekowałaś się Mamą przez 18 lat. U nas było to 8 lat a i tak czuję się psychicznie wyczerpana a co dopiero o tyle lat więcej. Tego nie da się odreagować, odespać, odpocząć. Chyba potrzeba czasu i dobrego traktowania siebie.
lena15
Posty: 11
Rejestracja: wtorek 27 lis 2018, 13:03

Re: Ja już też po drugiej stronie...

Post autor: lena15 »

Dzięki Kochana
Agapaje
Posty: 15
Rejestracja: czwartek 27 gru 2018, 22:41

Re: Ja już też po drugiej stronie...

Post autor: Agapaje »

Dołączam do Was. Kilka godzin temu Mój Tato dołączył do mojej Mamy.
Do końca był pogodny, bez bólu.
Odszedł we śnie...
Zakończył ogromną tęsknotę za Mamą.
Są już razem...
wigi
Posty: 1054
Rejestracja: czwartek 10 lis 2011, 19:21

Re: Ja już też po drugiej stronie...

Post autor: wigi »

Przyjmij wyrazy współczucua.
Agapaje
Posty: 15
Rejestracja: czwartek 27 gru 2018, 22:41

Re: Ja już też po drugiej stronie...

Post autor: Agapaje »

Dziękuję
Miła od Gucia Flipy
Posty: 15
Rejestracja: poniedziałek 22 paź 2018, 18:34

Re: Ja już też po drugiej stronie...

Post autor: Miła od Gucia Flipy »

Bardzo mi przykro, trzymaj się.
Pozdrawiam
Agapaje
Posty: 15
Rejestracja: czwartek 27 gru 2018, 22:41

Re: Ja już też po drugiej stronie...

Post autor: Agapaje »

Dziękuję serdecznie za słowa wsparcia.
Kama
Posty: 70
Rejestracja: sobota 18 cze 2016, 22:03

Re: Ja już też po drugiej stronie...

Post autor: Kama »

Agapaje , przyjmij wyrazy współczucia .
nicoll31
Posty: 52
Rejestracja: niedziela 30 lip 2017, 10:46

Re: Ja już też po drugiej stronie...

Post autor: nicoll31 »

Wyrazy współczucia. Trzymaj się Agapaje! :cry:
ODPOWIEDZ