Dysfagia - zaburzenie połykania

Z doświadczenia opiekunów.
wigi
Posty: 1052
Rejestracja: czwartek 10 lis 2011, 19:21

Re: Dysfagia - zaburzenie połykania

Post autor: wigi »

szames pisze:U mojej mamy jakiś miesiąc, może półtora, stwierdzono "małego" Alzheimera.
A co to znaczy "małego"?
Musisz się zorientować, na podstawie czego to stwierdzono, i kto to stwierdził.
Lekarz rodzinny nie jest specjalistą od chorób otępiennych. Zaburzenie o charakterze choroby Alzheimera może stwierdzić neurolog po wykonaniu szeregu badań.
Charakterystyczne dla choroby Alzheimera jest to, że zmiany nie są nagłe, następują powoli w ciągu wielu lat.
szames
Posty: 11
Rejestracja: wtorek 27 sie 2013, 22:16

Re: Dysfagia - zaburzenie połykania

Post autor: szames »

wigi pisze: A co to znaczy "małego"?
Musisz się zorientować, na podstawie czego to stwierdzono, i kto to stwierdził.
Lekarz rodzinny nie jest specjalistą od chorób otępiennych. Zaburzenie o charakterze choroby Alzheimera może stwierdzić neurolog po wykonaniu szeregu badań.
Charakterystyczne dla choroby Alzheimera jest to, że zmiany nie są nagłe, następują powoli w ciągu wielu lat.
Stwierdził to neurolog, po wykonaniu badań i wywiadu z mamą. "Mały", bo podczas badań z mamą był kontakt, trochę pamiętała, kojarzyła rzeczywistość, osoby, daty, godziny.
Hm, mówisz, że zmiany następują powoli.... . To zadaję sobie pytanie, co jest w przypadku mojej mamy, gdzie po pierwsze primo miesiąc temu, może ciut więcej, zdiagnozowano chorobę, po drugie primo - jeszcze dwa tygodnie temu można z nią było normalnie rozmawiać, a od minionej soboty prawie cały czas mówi od rzeczy, jest w zupełnie innej rzeczywistości. A to nie jest powolna zmiana, a błyskawiczna.
wigi
Posty: 1052
Rejestracja: czwartek 10 lis 2011, 19:21

Re: Dysfagia - zaburzenie połykania

Post autor: wigi »

szames pisze:Stwierdził to neurolog, po wykonaniu badań i wywiadu z mamą. "Mały", bo podczas badań z mamą był kontakt, trochę pamiętała, kojarzyła rzeczywistość, osoby, daty, godziny.
Nie ma czegoś takiego, jak "mały" Alzheimer... Jest stadium początkowe choroby... Ale to napewno nie jest tak, że stan chorego w ciągu miesiąca się diametralnie pogarsza..., chyba, że się dołącza inna choroba, wtedy tak może być...
Na podstawie jakich badań neurolog to stwierdził, skoro, jak piszesz w innym miejscu, dopiero jedziesz z Mamą na tomograf?
Bez tomografii komputerowej mózgu (ew. rezonansu magnetycznego) nie można postawić takiej diagnozy. Zresztą i tak to nie jest ostateczna diagnoza, bo taką można postawić dopiero po śmierci pacjenta...
szames
Posty: 11
Rejestracja: wtorek 27 sie 2013, 22:16

Re: Dysfagia - zaburzenie połykania

Post autor: szames »

Piszę na podstawie przekazów rodziny. Może mówiąc "mały A", lekarz pewnie miał na myśli początki choroby. Nie wiem, na podstawie jakich badań neurolog stwierdził to, co stwierdził, nie mieszkam z rodzicami, jestem z nimi dopiero od dziś. Zaczynam dopiero wszystkiego się dowiadywać. Wiem jedynie, że miesiąc temu mama była u neurologa, a to co przekazuję tutaj, to to, czego dowiedziałem się od brata. Jeśli dowiem się więcej na podstawie diagnozy lekarskiej, to ani chybi podzielę się z Wami.
Biedusia
Posty: 16
Rejestracja: niedziela 25 paź 2015, 20:10

Re: Dysfagia - zaburzenie połykania

Post autor: Biedusia »

Mam pytanie: moja Mama chodzi, je przy stole, pilnuję, żeby nie mówiła i jadła jednocześnie. Bez przerwy jednak zachłystuje się przy jedzeniu. W poprzednich odpowiedziach i komentarzach nie wyczytałam konkretnej przyczyny, oprócz zalegania flegmy lub opuszczonej głowy. Ona nie ma takich symptomów.

Dlaczego tak się dzieje? Co robić, żeby zapobiegać?
Anka
Posty: 106
Rejestracja: wtorek 06 gru 2011, 15:59

Re: Dysfagia - zaburzenie połykania

Post autor: Anka »

A jedzenie ma rozdrobnione? Czy piciem też się zachłystuje?
Biedusia
Posty: 16
Rejestracja: niedziela 25 paź 2015, 20:10

Re: Dysfagia - zaburzenie połykania

Post autor: Biedusia »

Anka pisze:Czy piciem też się zachłystuje?
Tak, piciem czasami też. Zachłystywała się jednak już przedtem, wiele lat temu, choć nie tak często, jak teraz.
Anka
Posty: 106
Rejestracja: wtorek 06 gru 2011, 15:59

Re: Dysfagia - zaburzenie połykania

Post autor: Anka »

Jak Babcia jeszcze jadła był problem z połykaniem i krztuszeniem się przy "drobnym" jedzeniu typu ryż, kasza, drobny makaron, kruszący się chleb. Lepiej było przy kleistym jedzeniu, gęstych przecierach, papkach, startych owocach. Przy piciu najgorzej szła woda.
Awatar użytkownika
Dara
Posty: 85
Rejestracja: piątek 13 mar 2015, 20:07
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: Dysfagia - zaburzenie połykania

Post autor: Dara »

Aniu,takie problemy mają też ludzie z chorobą Parkinsona.Mój tato często się zachłystywał a przez ostatnie tygodnie życia w ogóle nie przełykał.Ponieważ odziedziczyłam to paskudztwo,też od kilku już lat się zachłystuję,nawet kiedy nie było jeszcze najmniejszych innych,charakterystycznych objawów choroby.
Jednak absolutnie nie twierdzę,że to jest wyjaśnienie problemów Twojej babci.
Tomek
Posty: 851
Rejestracja: środa 09 lis 2011, 22:09

Re: Dysfagia - zaburzenie połykania

Post autor: Tomek »

Na pewnym etapie warto zacząć miksować każde jedzenie. To na jakiś czas może ułatwić przełykanie..
ODPOWIEDZ